Agencja Reutera powołując się na swoje źródła poinformowała o potężnych eksplozjach w Bejrucie. Niedługo później izraelska armia przekazała, że dokonano kierunkowego ataku, którego celem był dowódca Hezbollahu odpowiedzialny m.in. za sobotnią masakrę na Wzgórzach Golan.
Wyższej rangi dowódca Hezbollahu Fuad Szukr, który był celem wtorkowego odwetowego nalotu Izraela na Bejrut, przeżył atak - poinformowały agencje Reutera i AFP, powołując się na źródła bliskie Hezbollahowi. Według AFP w nalocie zginęły dwie osoby, Reuters informuje o jednej ofierze śmiertelnej i siedmiu rannych.
Przeprowadziliśmy ukierunkowany nalot na libańską stolicę, Bejrut, którego celem był dowódca Hezbollahu odpowiedzialny za sobotni śmiertelny atak na Wzgórza Golan i inne uderzenia na Izrael - poinformowała we wtorek izraelska armia.
Według wielu doniesień celem ataku był Fuad Szukr, znany też jako Hadżdż Mohsin, starszy doradca przywódcy Hezbollahu Hasana Nasrallaha - poinformował portal Times of Israel. Izraelska armia kilka lat temu ogłosiła, że jest on szefem programu rozwoju precyzyjnych rakiet Hezbollahu. Jest też ścigany przez USA za udział w zamachu bombowym na koszary amerykańskich żołnierzy w Bejrucie w 1983 r.