Sebastian Vettel wygrał wyścig o Grand Prix Europy Formuły 1. Na torze w Walencji kierowca Red Bulla wyprzedził dwóch zawodników McLarena - Brytyjczyków Lewisa Hamiltona i Jensona Buttona. Robert Kubica z Renault zajął piąte miejsce. Groźny wypadek miał Mark Webber.
Kubica startował z trzeciej linii, obok niego ustawił się Felipe Massa, a tuż za nim Jenson Button. Polak musiał więc próbować przedrzeć się do przodu, ale też bronić przed atakami mistrza świata. Tuż po starcie Button wyprzedził Polaka, ale kierowca Renault szybko odzyskał szóstą pozycję. Na prowadzeniu utrzymał się startujący z pole position Sebastian Vettel, a na drugie miejsce wysunął się Lewis Hamilton z McLarena.
Słabo spisywał się Mark Webber, który już na starcie stracił kilka pozycji, a potem wyprzedzali go pozostali kierowcy. Na dziewiątym okrążeniu Webber próbował wyprzedzić Heikiego Kovalainena i właśnie wtedy doszło do dramatycznego wypadku. Przed jednym z zakrętów Webber z impetem uderzył w tył bolidu fińskiego kierowcy, jego maszyna wzbiła się w powietrze, obróciła się do góry nogami, uderzyła w ziemię, a potem wpadła w bandy z opon. Bolid zupełnie się roztrzaskał, ale Webber o własnych siłach wyszedł z auta.
Na torze od razu pojawił się samochód bezpieczeństwa. Sprzątanie szczątków bolidu Red Bulla trwało dłuższą chwilę, a kierowcy w tym czasie zjechali do boksu. Zrezygnował z tego Michael Schumacher i Kamui Kobayashi. Niemiec za chwilę jednak zdecydował się na zjazd do pit stopu, co kosztowało go spadek na 19. pozycję. Kobayashi ponad połowę wyścigu przejechał na tych samych oponach i przez długi czas utrzymywał się na trzeciej pozycji.
Przed Japończykiem jechała dwójka Vettel i Hamilton. Brytyjczyk nie stracił swojej pozycji nawet wtedy, kiedy za karę musiał dodatkowo przejechać przez aleję serwisową. Kobayashi spowalniał pozostałych kierowców, którzy nie mogli gonić Vettela i Hamiltona. Bardzo słabo spisywali się kierowcy teamu Ferrari. Fernando Alonso zajmował dziewiątą pozycję, a Felipe Massa był piętnasty. Jeszcze gorzej jechał Schumacher, który był siedemnasty.
Kobayashi zjechał na zmianę opon dopiero na cztery okrążenia przed końcem wyścigu! To spowodowało zmiany w klasyfikacji. Pierwszy pozostał Vettel, za nim Hamilton, a na trzecie miejsce wysunął się Jenson Button. Robert Kubica awansował na piąte miejsce. Kobayashi wrócił na tor na dziewiątym miejscu, na ostatnim okrążeniu w pięknym stylu wyprzedził Fernando Alonso, a na ostatnim zakręcie pokonał Sebastiana Buemiego i dojechał na siódmym miejscu.
Te wyniki są nieoficjalne, bowiem sędziowie zapowiedzieli, że po zakończeniu wyścigu zbadają zachowanie kilku kierowców w czasie, kiedy na torze znajdował się samochód bezpieczeństwa. Na liście kierowców, którzy mogą zostać ukarani jest Robert Kubica.