Piłkarz reprezentacji Polski Bartosz Slisz zapewnił przed rozpoczęciem Euro 2024, że kadra jest dobrze przygotowana i nie ma się czego obawiać. "Jeżeli chodzi o kontuzję Roberta Lewandowskiego, to na pewno stanowi on ważną część zespołu, ale nie ma ludzi niezastąpionych" - dodał.

Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski, doznał urazu naderwania mięśnia uda i na pewno nie zagra w pierwszym meczu Biało-Czerwonych - 16 czerwca z Holandią w Hamburgu. Jak na jego absencję zareagował Slisz, młodszy kolega z kadry narodowej, ale odgrywający w niej coraz większą rolę? 

Kontuzje to część futbolu i całego sportu. Niestety, czasem tego nie ominiemy. Na pewno jest to dla nas osłabienie, ale mamy na tyle szeroką kadrę, żeby sobie poradzić w tych pierwszych meczach. Myślę, że nie ma ludzi niezastąpionych - powiedział 25-letni pomocnik, występujący w Atlanta United w lidze MLS. 

Na sugestię ze strony dziennikarzy, że to odważne słowa o "niezastąpionych ludziach", stwierdził: Robert na pewno jest ważną częścią tego zespołu. Myślę, że nie ma też co łapać mnie za słówka. 

Przed wylotem do Niemiec kadra Michała Probierza wygrała oba towarzyskie mecze w Warszawie - 3:1 z Ukrainą i 2:1 z Turcją, potwierdzając, że z każdym spotkaniem jest coraz silniejsza. 

Te dwa zwycięstwo na pewno podniosły morale zespołu. Każda wygrana buduje naszą drużynę. Cieszymy się, że to tak wyglądało, strzeliliśmy kilka fajnych bramek. Te mecze dobrze przygotowały nas do Euro i na pewno nie mamy się czego obawiać - podkreślił Slisz, który w środę wziął udział w konferencji prasowej w ośrodku treningowym kadry w Hanowerze. 

Dziewięciokrotny reprezentant Polski podkreślił, że "uwielbia" grać z mocnymi drużynami, a właśnie takie będą rywalami w grupie D mistrzostw Europy. 

Nasza grupa na pewno nie jest łatwa, rywale są wymagający, ale ja uwielbiam grać z takimi przeciwnikami. Wydaje mi się, że jest wówczas zdecydowanie łatwiej. Gra jest bardziej otwarta, można iść na wymianę ciosów. Dlatego mam jak najbardziej pozytywne podejście i nastawienie przed tymi meczami. Na pewno celem numer jeden jest wyjście z grupy. Mówimy o tym otwarcie i na pewno się tego nie boimy - podkreślił Slisz. 

Czy były piłkarz Zagłębia Lubin i Legii Warszawa czuje się pewniakiem do miejsca w podstawowym składzie na spotkanie z Holandią? Z dziewięciu meczów, jakie zagrał dotychczas w kadrze, Biało-Czerwoni żadnego nie przegrali. 

Mam nadzieję, że pokazałem się na tyle dobrze przed trenerem, żeby mieć szansę zagrać w mistrzostwach. Bo to dla mnie pierwszy taki poważny, duży turniej. Czy czuję się pewniakiem do miejsca w składzie? Może nie pewniakiem, ale czuję się pewny siebie. Jeżeli trener na mnie postawi, to ja będę gotowy i dam z siebie wszystko. I mam nadzieję, że podobnie jak w poprzednich spotkaniach pomogą w odniesieniu zwycięstw - powiedział. 

Po niedzielnym meczu z Holandią podopiecznych Probierza czekają jeszcze dwa mecze fazy grupowej: 21 czerwca z Austrią w Berlinie i 25 czerwca z Francją w Dortmundzie.