Będą pożyczki dla studentów z Unii Europejskiej po Brexicie - to stanowisko brytyjskiego resortu oświaty. Studenci z krajów Wspólnoty, którzy zaczną naukę w przyszłym roku, mogą liczyć na wsparcie brytyjskiego rządu.
Studenci będą otrzymywać pożyczki przynajmniej przez następne 3 lata, nawet jeśli w czasie ich studiów Wielka Brytania opuści Unię Europejską. Gwarancja ta wybiega do roku 2020, a suma na jaką mogą liczyć studenci z państw członkowskich Unii nie przekroczy 28 tys. funtów.
Brytyjskie ministerstwo oświaty zdecydowało się na złożenie tego zapewnienia w obawie przed malejącą liczbą studentów z Europy, co negatywnie wpłynęłoby na kondycję finansową wielu brytyjskich uczelni.
Premier Theresa May zapowiedziała uruchomienie procedury brexitowej do marca przyszłego roku. "Rozwód" Londynu z Brukselą potrwa do dwóch lat. W tym czasie negocjacje na temat relacji Wielkiej Brytanii z Unią Europejską obejmą także sferę oświaty. Dotyczyć będą warunków, na jakich studenci z Unii podejmować będą naukę na Wyspach, a także współpracy na szczeblu akademickim.
Jak zauważają komentatorzy, po Brexicie studenci z UE mogą być traktowani na takich samych warunkach jak studenci spoza krajów wspólnoty. Oznaczałoby to astronomiczną podwyżkę w wysokości czesnego i większe kłopoty związane z pobytem w Wielkiej Brytanii.
Obecnie brytyjscy studenci oraz ich koledzy i koleżanki z Unii Europejskiej płacą 9 tysięcy funtów rocznie za możliwość podjęcia nauki na wyższej uczelni. To i tak znacznie więcej niż w innych krajach Wspólnoty. Komentatorzy zauważają, że wielu studentów z krajów członkowskich Unii Europejskiej, którzy otrzymali w przeszłości pożyczki, nie spłaca ich.
Jeśli zostają po studiach na Wyspach, spłata długu rozpoczyna się automatycznie, gdy zaczynają zarabiać więcej niż 21 tysięcy funtów rocznie. W przypadku opuszczenia Wielkiej Brytanii, egzekwowanie tych zobowiązań staje się znacznie trudniejsze.
(łł)