Decyzja papieża Franciszka o kanonizacji Jana XXIII bez uznania cudu uzdrowienia za jego wstawiennictwem dowodzi, że nie jest on bezwzględnym wymogiem wpisania kandydata na ołtarze w poczet świętych. Ta procedura została natomiast skrupulatnie zastosowana w przypadku Jana Pawła II.
Sam proces, najpierw beatyfikacyjny, a potem kanonizacyjny polskiego papieża został bardzo przyspieszony i zakończył się w rekordowo krótkim czasie. Od śmierci Jana Pawła II do ogłoszenia go świętym mija 9 lat. Nie było natomiast żadnej drogi "na skróty", jeśli chodzi o kanoniczne dochodzenie, także w sprawie cudu wybranego do kanonizacji. Zgodnie z przepisami kościelnymi konieczny jest nowy przypadek uzdrowienia, do jakiego doszło już po beatyfikacji.
Z kolei to, iż Franciszek postanowił, że w przypadku kanonizacji błogosławionego Jana XXIII, zmarłego w 1963 roku, żaden nowy cud nie jest konieczny, uznano za swoistą sensację i wydarzenie wyjątkowe, choć nie jedyne w dziejach Kościoła.
Tutaj wystarczająca okazała się "trwała reputacja świętości", która otacza postać Dobrego Papieża i tzw. łask szczególnych, które się mu przypisuje. Papież Franciszek zdecydował, że wystarczy jeden przypadek cudu, czyli ten wybrany do beatyfikacji papieża Roncallego w 2000 roku. Chodzi o uzdrowienie w Neapolu w 1966 roku zakonnicy z bardzo zaawansowanego i nie dającego nadziei na poprawę przewlekłego zapalenia błony śluzowej żołądka.
Całość postępowania w sprawie cudu uzdrowienia otoczona jest na każdym etapie dyskrecją, a osoby w nie zaangażowane - jest ich zaś nawet kilkadziesiąt - nie mogą ujawniać żadnych szczegółów w jego trakcie.
Wszystko zaczyna się z chwilą wybrania przez postulatora procesu sygnału o możliwym uzdrowieniu spośród często wielu informacji od wiernych o takich łaskach. Wówczas postulator występuje o przysłanie szczegółowej dokumentacji medycznej. Zbierane są zaświadczenia i materiały na temat stanu osoby uzdrowionej, ustala się listę świadków tego zdarzenia. Kluczowe znaczenie odgrywa opinia lekarza prowadzącego, który stwierdza, iż uzdrowienie jest niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia. Następnie postulator zwraca się do biskupa diecezji, na terenie której doszło do uzdrowienia, o rozpoczęcie dochodzenia. Etap diecezjalny jest pierwszym w całym postępowaniu kanonicznym.
Na etapie diecezjalnym przed specjalnym trybunałem kościelnym przesłuchiwani są świadkowie uzdrowienia oraz biegli. Zbierana jest dokumentacja medyczna.
Po zakończeniu wszelkich czynności nakazanych procedurą dochodzenia diecezjalnego w sprawie cudu i wobec braku sprzeciwu postulatora następuje zamknięcie postępowania. Akta sprawy przesyłane są do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Watykanie, gdzie zaczyna się kluczowy etap dochodzenia.
Najpierw po wstępnej analizie przekazanej dokumentacji oraz uznaniu jej za ważną i wystarczającą, zajmuje się nią komisja lekarzy, działająca przy kongregacji. W jej skład wchodzą eksperci nauk medycznych, którzy z tego punktu widzenia skrupulatnie badają przedstawiony im przypadek.
Posiedzenie komisji teologów kończy głosowanie, w którym zapada decyzja, czy uzdrowienie można uznać za niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia.
Gdy większość komisji lekarskiej zajmie takie właśnie stanowisko, sprawa przekazywana jest komisji teologów. Na tym etapie, podobnie jak na poprzednim, również mogą pojawić się nieoczekiwane trudności bądź wątpliwości. Teolodzy muszą bowiem stwierdzić, czy rzeczywiście uzdrowienie nastąpiło w rezultacie modlitwy do kandydata na ołtarze.
Teolodzy przychodzą na posiedzenie dobrze przygotowani, znają dokumentację, a w trakcie obrad każdy przedstawia swoje stanowisko, po czym kolejnym etapem jest wolna dyskusja, w wyniku której mogą pojawić się nowe pytania. Jeżeli mniej niż dwie trzecie teologów opowie się w głosowaniu za uznaniem dokumentacji, wtedy konieczna jest dokładna analiza, czy sprawa może postępować dalej. Na ogół osoby, które opracowały dokumentację prosi się o przygotowanie odpowiedzi na postawione pytania i wątpliwości. Od tych odpowiedzi zależy to, czy sprawę przekazuje się dalej do trzeciej komisji: kardynałów i biskupów, czy też całe postępowanie zostaje wstrzymane.
Komisja kardynałów i biskupów, będąca następną instancją w tym postępowaniu, liczy zazwyczaj kilkanaście osób. Gdy i ona uzna, że doszło do trwałego, niewytłumaczalnego medycznie uzdrowienia za wstawiennictwem kandydata na ołtarze, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych udaje się do papieża, by przedstawić mu wyniki głosowań i zreferować cały przebieg prac. Wtedy papież decyduje, czy można wydać oficjalny dokument o uznaniu cudu. Wraz z jego ogłoszeniem przez Watykan kończy się formalne postępowanie kanoniczne w sprawie uzdrowienia.
(j.)