Eurodeputowani najważniejszych frakcji Parlamentu Europejskiego wydali oświadczenia, w których surowo krytykują orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Polska instytucja orzekła, że prawo krajowe ma wyższość nad prawem unijnym. "Bezprawny polski Trybunał Konstytucyjny skierował kraj w stronę polexitu" - stwierdził eurodeputowany Europejskiej Partii Ludowej Jeroen Lenaers. Na wyrok zareagowała również Komisja Europejska, która zadeklarowała, że "nie zawaha się skorzystać z uprawnień przysługujących jej na mocy Traktatów w celu ochrony jednolitego stosowania i integralności prawa europejskiej wspólnoty".
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że wszystkie kwestionowane przez premiera zapisy unijnego traktatu są niezgodne z konstytucją. Tym samym sędziowie stwierdzili, że prawo krajowe jest nadrzędne względem prawa europejskiego.
Rozmówcy korespondentki RMF FM w Brukseli Katarzyny Szymańskiej-Borginon w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) podkreślają jednak, że wyrok TK nic nie zmienia. Polskę nadal obowiązuje zasada wyższości prawa unijnego nad krajowym.
Trybunał Sprawiedliwości UE nie unieważni swojego kilkudziesięcioletniego orzecznictwa tylko dlatego, że polski rząd wytworzył konflikt z TSUE - usłyszała nasza dziennikarka.
Rozmówcy korespondentki RMF FM podkreślają, że to przede wszystkim polski rząd znalazł się w bardzo trudnym położeniu. Chodzi o to, że albo Rada Ministrów będzie musiała zignorować to orzeczenie, albo będą niesłychanie trudne dla Polski konsekwencje międzynarodowe.
"Komisja nie zawaha się skorzystać z uprawnień przysługujących jej na mocy traktatów w celu ochrony jednolitego stosowania i integralności prawa Unii" - to oficjalne oświadczenie Komisji Europejskiej po wyroku Trybunału Konstytucyjnego.