Spór między Polską a Komisją Europejską w sprawie Krajowego Planu Odbudowy może zostać rozwiązany „za kilka tygodni, miesięcy” - zapowiada prezydent Francji Emmanuel Macron podczas konferencji prasowej, na której przedstawił priorytety w związku z rozpoczynającym się 1 stycznia półrocznym przewodnictwem Francji w UE. Macron wyjaśnił, że „zrobiony został postęp”, gdyż polskie władze zobowiązały się do likwidacji Izby Dyscyplinarnej i przywrócenia do orzekania sędziów (przypis. zwolnionych politycznie).
Emmanuel Macron pytany o wstrzymywany przez KE polski KPO (przypis. z którego Polska może otrzymać 36 mld. euro) powiedział, że "chodzi o kryterium niezależności sądownictwa". Wyjaśnił następnie, że prowadzone w ostatnich miesiącach rozmowy, głównie między Polską a Komisja Europejską, dotyczą: kwestii pozbawienia stanowisk niektórych sędziów, sprawy Izby Dyscyplinarnej, która jest za to odpowiedzialna oraz hierarchii prawa w związku z orzeczeniem polskiego TK.
"Sądzę, że ta sprawa (...) może zostać rozwiązana za kilka miesięcy" - mówił Macron - "Może zostać rozwiązana w najbliższych tygodniach, miesiącach".
"Postęp" miał nastąpić dzięki spotkaniom unijnych liderów z polskimi władzami.
"W wyniku spotkań kanclerz Niemiec, moich, przewodniczącej KE i szefa Rady Europejskiej Michela został zrobiony postęp wraz ze zobowiązaniem się Polski do likwidacji Izby Dyscyplinarnej i przywrócenia (przypis. do orzekania) sędziów" - wyjaśnił.
Prezydent Francji nie popada jednak w nadmierny optymizm: "Dzisiaj nie mogę jeszcze powiedzieć, że na pewno się uda (...) Pozostajemy czujni i najbliższe tygodnie pokażą nam, czy sprawa posuwa się do przodu czy nie".
W Komisji Europejskiej rozmówcy dziennikarki RMF FM wyjaśniają, że na razie polskie władze nie "przekuły" jeszcze tych zobowiązań na konkrety. Sprawa rozbija się głównie o kwestię przywrócenia do orzekania sędziów (np. Tuleyi, Morawiec). Podczas gdy premier Morawiecki składa zobowiązania w tej sprawie unijnym liderom, to minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro je blokuje. Podczas rozmowy z komisarzem ds. sprawiedliwości Didierem Reyndersem tłumaczył np., że nie można przywrócić do orzekania takich sędziów jak Tuleya, bo trzeba by było przywrócić do orzekania także sędziów - przestępców, takich, którzy np. coś ukradli.
Z wypowiedzi Macrona wynika, że będzie poszukiwać kompromisu z polskimi władzami, nie ustępując jednak w zasadniczych kwestiach - unijnych wartości. "To są kwestie nienegocjowane" - mówił.
Jego celem także, jako przewodniczącego pracom UE, będzie zachowanie jedności Unii. Macron nie zgadza się z tymi, którzy by chcieli wypchnąć Polskę poza nawias UE w związku z łamaniem przez władze zasad praworządności.
"Czy odpowiedzią na to wszystko miało by być stwierdzenie, że "Polska nie ma czego szukać w Unii Europejskiej?" - pyta prezydent Francji retorycznie i odpowiada: "Osobiście - nie sądzę".