Opozycja nie chce wsiąść do rządowego ekspresu i w błyskawicznym tempie pracować nad ustawą hazardową. Projekt trafi do sejmu w czwartek. Rząd chce by prace nad nim zacząć i zakończyć w przyszłym tygodniu. Premier namawia opozycję do współpracy, ta jednak jeszcze nic nie obiecała.
Widać, że premierowi zależy na tym by przepisy, które docelowo mają usunąć z Polski jednorękich bandytów, były gotowe jak najszybciej. By przekonać posłów do ekspresowej pracy Donald Tusk kolejny raz osobiście pofatygował się do Sejmu, gdzie rozmawiał z marszałkiem Bronisławem Komorowskim i przedstawicielami klubów.
Ale w tej sprawie premier coś nie ma daru przekonywania... od przedstawicieli opozycji usłyszał pomruk niezadowolenia
Grzegorz Napieralski z SLD jest zdania, że Donald Tusk nowymi, ekspresowo uchwalonymi przepisami chce zatrzeć złe wrażenie, jakie zostało po aferze hazardowej. A ustawa wcale nie zakazuje hazardu, tylko wręcz go zwiększa, bo daje większe pole do działania właścicielom kasyn
PiS chciałby natomiast wiedzieć, czy takie tempo procedowania jest zgodne z Konstytucją
Ale Donald Tusk z pomocą opozycji czy bez i tak jak będzie chciał to ustawę przeprowadzi przez sejm.
Bo PSL już zapowiedział swoje pełne poparcie. A to znaczy, że koalicji wystarczy rąk do glosowania.