3:0 wygrali u siebie siatkarze Jastrzębskiego Węgla z bułgarskim zespołem Lewski Sofia. Pierwszy mecz Ligi Mistrzów okazał się udany dla finalistów dwóch poprzednich edycji rozgrywek.

Jastrzębski Węgiel - Lewski Sofia 3:0 (25:17, 25:18, 25:17).

Jastrzębski Węgiel: Anton Brehme, Tomasz Fornal, Norbert Huber, Łukasz Kaczmarek, Benjamin Toniutti, Luciano Vicentin - Jakub Popiwczak (libero) - Timothee Carle, Juan Finoli, Arkadiusz Żakieta.

Lewski: Wenisław Antow, Władimir Garkow, Swetosław Gocew, Stoil Palew, Livan Osoria, Todor Skrimow - Damian Kolew (libero) - Julius Firkal, Wiktor Żekow.

Pewne zwycięstwo z drobnymi przygodami

Jastrzębianie jako ostatni z polskich zespołów rozpoczęli zmagania w tegorocznej edycji LM. Podobnie jak zespoły z Zawiercia i Warszawy potrzebowali zaledwie nieco ponad godzinę, by rozprawić się z rywalami.

Od początku środowego spotkania bułgarska drużyna popełniała sporo błędów, co w połączeniu z asami serwisowymi Łukasza Kaczmarka dało gospodarzom prowadzenie 8:2. Kolejne punktowe zagrywki Tomasza Fornala oraz Norberta Hubera powiększyły przewagę (17:8). W końcówce po stronie jastrzębian pojawiły się zmiany, co wykorzystali goście, odrabiając część strat przy serwisie Todora Skrimowa (14:19). Wymusiło to na trenerze Marcelo Mendezie zmiany powrotne. Podstawowi zawodnicy szybko opanowali sytuację i wygrali 25:17.

Początek drugiego seta był wyrównany, jednak seria akcji Hubera pozwoliła gospodarzom zbudować przewagę 11:6. Argentyński szkoleniowiec ponownie sięgnął po zmiany w drugiej części tej partii, co po raz kolejny pozwoliło przyjezdnym odrobić straty (17:19). Na końcówkę na boisko wrócili Kaczmarek i Benjamin Toniutti, którzy uspokoili grę drużyny i poprowadzili ją do zwycięstwa 25:18.

Trzecia odsłona była najbardziej wyrównana. Goście grali znacznie lepiej, szczególnie w bloku, momentami nawet mieli minimalne prowadzenie. Byli jednak w stanie toczyć walkę jedynie do stanu 14:15. Druga część seta należała do jastrzębian, którzy bezlitośnie wykorzystywali błędy komunikacyjne przeciwników, wygrywając 25:17.

Na MVP spotkania wybrano Norberta Hubera.

Jastrzębski prowadzi w grupie E

Zwycięstwo pozwoliło jastrzębianom objąć prowadzenie w grupie E. Oprócz drużyn polskiej i bułgarskiej, rywalizują w niej także niemiecki SVG Luneburg i francuski Chaumont VB 52. Następne spotkanie Jastrzębski Węgiel rozegra 20 listopada w Chaumont.

Bezpośredni awans do ćwierćfinału uzyskają tylko zwycięzcy grup, a ekipy z drugich miejsc plus drużyna z trzeciej lokaty z najlepszym bilansem utworzą pary barażowe, które wyłonią trzech kolejnych ćwierćfinalistów.