"Życiorys Mariana Banasia to życiorys patrioty, ale nie ma osób równych i równiejszych, zwłaszcza w czasach rządów PiS" - powiedział premier Mateusz Morawiecki, pytany o sprawę szefa NIK Mariana Banasia. Podkreślił, że nie zna szczegółów śledztwa ws. szefa NIK, a sprawę muszą zbadać odpowiednie organy.
Premier Mateusz Morawiecki był pytany podczas konferencji prasowej o słowa lidera PO Donalda Tuska, który określił prezesa NIK Mariana Banasia mianem "politycznego świadka koronnego". W ubiegłym tygodniu Tusk ocenił, że należy sprzeciwić się próbie odebrania immunitetu szefowi NIK, gdyż "jest de facto politycznym świadkiem koronnym".
Chce zeznawać w sprawie działań i zeznaje publicznie w sprawie działań takiej, można powiedzieć w cudzysłowie, "politycznej mafii", której kiedyś był w jakimś sensie uczestnikiem. Immunitet w przypadku pana Banasia ma właśnie sens - chroni go przed atakami władzy, która boi się prawdy, jaką prezes NIK ma do powiedzenia o tej władzy - powiedział wtedy Tusk.
Nie ma osób równych i równiejszych, zwłaszcza w czasach rządu PiS (...) i jeżeli są jakieś dowody zebrane przez prokuraturę, to z całą pewnością trzeba kontynuować działania w tym kierunku - powiedział premier, odpowiadając na pytanie.
Ja Mariana Banasia znam z czasów pracy w Ministerstwie Finansów (Banaś był wiceministrem i ministrem finansów, a także szefem KAS- dop. redakcji), i zawsze podkreślam jego rolę wtedy - mówił Morawiecki.
Znam również jego życiorys; mamy wspólnych przyjaciół z podziemia, z lat osiemdziesiątych. Jego życiorys jest życiorysem patrioty, który bronił zawsze wtedy polskiej racji stanu - ocenił.
Obie strony są w pewnego rodzaju klinczu, i co tu dużo mówić, na kursie kolizyjnym. Chciałbym, żeby prawda i sprawiedliwość tutaj zwyciężyły. Nie wiem, jaka jest prawda, nie znam szczegółów dotyczących śledztwa, to jest tajemnica śledztwa i trudno mi się tutaj wypowiadać - zaznaczył premier. Dodał, że w każdym demokratycznym państwie są powołane do tego odpowiednie organy, które należy wspierać.
Pod koniec lipca Prokuratura Krajowa poinformowała, że Prokurator Generalny wystąpił do marszałek Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi NIK, któremu śledczy chcą postawić kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. Nieco wcześniej Marian Banaś poinformował na Twitterze, że jego syn został zatrzymany na lotnisku Kraków Balice, gdy wracał wraz z żoną z urlopu, a zatrzymania dokonali funkcjonariusze CBA. Samo CBA poinformowało o zatrzymaniu dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie Tadeusza G. oraz społecznego doradcy prezesa NIK - Jakuba Banasia.