Kamil Stoch, który leczy uraz stawu skokowego, wkrótce powinien wrócić na skocznię. - Badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło, że jest coraz lepiej - poinformował lekarz kadry skoczków narciarskich Aleksander Winiarski. Występ Stocha na igrzyskach w Pekinie nie jest zagrożony.
Stoch doznał kontuzji podczas rozruchu poprzedzającego trening na Wielkiej Krokwi, dwa dni przed zakopiańską edycją Pucharu Świata. Uraz stawu skokowego wykluczył go nie tylko ze startu w tych zawodach, ale w najbliższych zawodach w Titisee-Neustadt.
Już kilkanaście godzin po badaniach lekarskich, które wykazały, że skoczek ma uszkodzoną torebkę stawową oraz naderwane więzadła, fizjoterapeuta kadry Łukasz Gębala rozpoczął specjalistyczne zabiegi. Przyniosły one w ciągu zaskakująco krótkiego czasu bardzo dobry efekt - opuchlizna zniknęła, zasinienia błyskawicznie zmieniły kolor wykazując, że proces zdrowienia przebiega prawidłowo. Stoch mógł powoli wracać do aktywności fizycznej.
Jak przyznał Winiarski, jak na bardzo doświadczonego sportowca przystało Stoch z pełną odpowiedzialnością podchodził do każdej decyzji lekarza dotyczącej kolejnego kroku w procesie szkolenia. Trening wprowadzaliśmy stopniowo, obciążając tylko dozwolone partie ciała przy leczeniu zachowawczym tego typu urazu. Po każdym tego typu wysiłku sprawdzaliśmy, czy wszystko jest dobrze, a badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło tylko, że jest coraz lepiej - tłumaczył Winiarski.
Pojawiły się już nawet spekulacje, że już w piątek będzie mógł trenować na skoczni. To nieprawda. Po pierwsze to jednak trochę zbyt wcześnie, po drugie sypiący śnieg i dość silny wiatr i tak by na to nie pozwolił - zdementował pogłoski lekarz kadry skoczków, pełniący tę funkcję od 2005 roku.
Tydzień przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie odbędą się pucharowe zawody w Willingen. Czy jest szansa, że Stoch tam wystartuje?
Decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu, kiedy to też być może Kamil zacznie trening na skoczni. Oczywiście, o ile pozwolą na to warunki pogodowe. To ważny element przy pierwszych próbach po takiej kontuzji - podkreślił ortopeda.
Igrzyska w Pekinie będą piątymi w karierze skoczka z Zębu. W 2006 roku wystartował w Turynie, cztery lata później w Vancouver, a z kolejnych przywiózł trzy tytuły indywidualne tytuły mistrza olimpijskiego - dwa z Soczi w 2014, jeden z Pjongczangu w 2018 roku. Również w Korei Południowej, wraz z Maciejem Kotem, Stefanem Hulą i Dawidem Kubackim, wywalczył brązowy medal w drużynie.
Oprócz Stocha do Chin polecą Kubacki, Hula, Piotr Żyła i Paweł Wąsek.
Igrzyska w Pekinie rozegrane zostaną w dniach 4-20 lutego.