"Uzyskałem od Zjednoczonych Emiratów Arabskich zapewnienie dochowania wszystkich procedur w sprawie ekstradycji podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1 Sebastiana M." - poinformował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski po spotkaniu z emirackim szefem MSZ. Szef polskiej dyplomacji zapowiadał to w sobotę w rozmowie z korespondentem RMF FM w Stanach Zjednoczonych Pawłem Żuchowskim.

Sikorski: Uzyskałem od Emiratów zapewnienie w sprawie ekstradycji sprawcy wypadku na A1

Sikorski zdał relację ze swojego spotkania z szefem dyplomacji ZEA Abdullahem ibn Zajidem al-Nahajjanem w Nowym Jorku na marginesie tygodnia wysokiego szczebla otwarcia sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. 

Jak podkreślił, w rozmowie z ministrem poruszył temat ekstradycji Sebastiana M., podejrzanego o spowodowanie wypadku na A1 we wrześniu 2023 roku, w wyniku którego zginęła trzyosobowa rodzina. Łódzki biznesmen zbiegł do Dubaju, gdzie przebywał przez pewien czas w areszcie, lecz uzyskał później status rezydenta kraju.

Sikorski powiedział, że w rozmowie z szejkiem Abdullahem wspierał starania ministerstwa sprawiedliwości o doprowadzenie podejrzanego przed polski wymiar sprawiedliwości. Zapowiadał to 21 września w rozmowie z Pawłem Żuchowskim, korespondentem RMF FM w Stanach Zjednoczonych, którą można przeczytać TUTAJ.

"Uzyskałem zapewnienie od ministra ZEA, że dopełnione zostaną wszystkie procedury, że sprawdzona zostanie cała dokumentacja i że oczywiście decyzja należy do sądu, ale że władze Emiratów będą tę kwestię miały pod osobistym nadzorem, tak żeby nie zaważyła ona na stosunkach z tym zaprzyjaźnionym krajem" - oznajmił Sikorski w wideo zamieszczonym na portalu X.

Tragiczny wypadek i zatrzymanie Sebastiana M.

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę 16 września 2023 r. po godz. 19:00 na autostradzie A1 w Sierosławiu w Łódzkiem. W pożarze auta zginęła trzyosobowa rodzina - rodzice oraz ich 5-letni syn - która podróżowała osobową kią. Według zgromadzonych dowodów, podejrzany kierował bmw, które poruszało się z prędkością co najmniej 253 km/h - informacje te potwierdza odczyt z wraku samochodu.

W ubiegłym roku za Sebastianem M. wydano list gończy. Został zatrzymany 4 października ubiegłego roku na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich przez polskie służby we współpracy z lokalną policją. Trafił wówczas do aresztu w Dubaju. Tego samego dnia ówczesny minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro podpisał wniosek o ekstradycję 32-letniego Sebastiana M. 

Sebastian M. miał odmówić poddania się ekstradycji, podając trzy powody: społeczny hejt związany z jego osobą, osobiste zaangażowanie Zbigniewa Ziobry w sprawę, a także "podporządkowanie sądów czynnikowi politycznemu".

W lutym tego roku rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak w rozmowie z RMF FM powiedziała, że Sebastian M. został wypuszczony z aresztu po wpłaceniu kaucji. Natomiast to, co nas najbardziej interesuje z perspektywy polskiej prokuratury, to że sąd zagwarantował obecność pana Sebastiana M. na terytorium Zjednoczonych Emiratów Arabskich poprzez orzeczenie zakazu opuszczania tego kraju. Zatrzymano także jego paszport - podkreśliła wówczas w rozmowie z RMF FM.

Szef polskiej dyplomacji nie tylko o Sebastianie M.

Obok spotkania z emirackim ministrem, Sikorski spotkał się w środę również ze swoimi odpowiednikami z Kenii, Rwandy, Jordanii, Czadu i Azerbejdżanu. Wbrew pierwotnym zapowiedziom na czwartek przesunięte zostało jego spotkanie z szefem MSZ Chin Wangiem Yi.

Szef polskiej dyplomacji zabrał również głos na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych zorganizowanym przez brazylijską prezydencję grupy G20. Sikorski apelował w swoim przemówieniu m.in. o zwiększenie reprezentacji państw regionu Europy Środkowo-Wschodniej w ramach grupy.