Policja otrzymała z prokuratury dokumenty dotyczące zatrzymania i doprowadzenia do aresztu byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Sąd zdecydował wczoraj, że polityk podejrzany w aferze Funduszu Sprawiedliwości ma trafić do aresztu.
Jak się dowiedział dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, sądowe materiały trafiły do Komendy Stołecznej Policji. Policjanci z Warszawy będą więc ustalać miejsce pobytu podejrzanego, a następnie zatrzymają go i przetransportują do wskazanego aresztu śledczego. Marcin Romanowski ma tam trafić decyzją Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Wniosek o to złożyła Prokuratura Krajowa.
Sąd uznał, że są obawy utrudniania śledztwa przez podejrzanego na wolności. Wskazał też, że jeśli będzie tego wymagał stan zdrowia posła, zostanie umieszczony w jednostce penitencjarnej, w której jest szpital.
Prokuratura zarzuca politykowi popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Grozi mu do 25 lat więzienia. Marcin Romanowskiego w latach 2019-2023 jako wiceminister sprawiedliwości nadzorował Fundusz Sprawiedliwości.
W poniedziałek Romanowski nie stawił się w sądzie. Jego obrońca mec. Bartosz Lewandowski mówił, że polityk przeszedł poważną operację. Przedstawił zwolnienie lekarskie wystawione Romanowskiemu do 23 grudnia.
W poniedziałek wieczorem na platformie X poseł PiS Janusz Kowalski opublikował zdjęcie Marcina Romanowskiego.
"Poseł Marcin Romanowski. Po ciężkiej operacji. Z krwotokiem. Tusk i Bodnar ponoszą pełną odpowiedzialność za życie posła Romanowskiego, który będzie ich kolejnym więźniem politycznym" - napisał Kowalski.