W czwartek roboczą wizytę w Polsce złoży nowy prezydent Słowacji. Peter Pellegrini spotka się z Andrzejem Dudą, by porozmawiać o bezpieczeństwie regionu w kontekście zbliżającego się szczytu NATO w Waszyngtonie.

W harmonogramie wizyty przewidziano rozmowy prezydentów Polski i Słowacji w cztery oczy, a następnie rozmowy plenarne delegacji. Na godz. 10.25 zaplanowano konferencję prasową Dudy i Pellegriniego.

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Mieszko Pawlak zwrócił uwagę, że jest to druga bilateralna wizyta nowego słowackiego prezydenta - w pierwszą zagraniczną podróż Pellegrini, tradycyjnie, udał się do Czech. To wizyta, która odbywa się tuż przed szczytem NATO, więc kwestia bezpieczeństwa w rozmowach będzie miała bardzo istotne znaczeniezapowiedział Pawlak.

Jak poinformował, Duda i Pellegrini mają rozmawiać też o Ukrainie i wsparciu dla tego państwa. W sprawie Ukrainy na Słowacji dostrzegalna jest pewna zmiana akcentów, ale mimo wszystko musimy być optymistami. Po to są takie wizyty i takie rozmowy, żeby nasze stanowiska uzgadniać - powiedział Pawlak.

Doradca prezydenta dodał, że z Pellegrinim szczególnie warto rozmawiać na temat Ukrainy, a Polska i Słowacja muszą wypracować jednolite stanowisko w kontekście ścieżki akcesyjnej Kijowa do UE.

Nie tylko Ukraina

Jak poinformował Pawlak, prezydenci będą rozmawiać też o współpracy w formatach regionalnych - Grupie Wyszehradzkiej i Inicjatywie Trójmorza. Polska rozpoczęła prezydencję w Grupie Wyszehradzkiej, w przyszłym roku będzie też organizować szczyt Trójmorza - te wydarzenia wyznaczają kontekst czwartkowej wizyty - dodał.

Prezydent Słowacji spotka się w czwartek także z premierem Donaldem Tuskiem oraz marszałkami Sejmu oraz Senatu: Szymonem Hołownią oraz Małgorzatą Kidawą-Błońską.

Peter Pellegrini - nowy prezydent Słowacji

Peter Pellegrini objął urząd prezydenta Słowacji 15 czerwca br. Jest jedynym słowackim politykiem, który był już premierem i przewodniczącym parlamentu, a teraz przez pięć najbliższych lat będzie piastować urząd głowy państwa.

W kampanii przed wyborami prezydenckimi jeszcze jako przewodniczący parlamentu i lider współrządzącej partii Głos - Socjaldemokracji (Hlas-SD), Pellegrini bronił decyzji premiera Roberta Fico o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy z dostaw państwowych.

W inauguracyjnym przemówieniu Pellegrini stwierdził, że nawoływanie do pokoju nie oznacza pochwały agresora. Z kolei podczas pierwszej wizyty zagranicznej, na którą udał się do Czech, Pellegrini zapewnił, że Słowacja nie będzie blokować żadnych decyzji lipcowego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego dotyczących Ukrainy.

Pellegrini nie mówi zbyt wiele o swoim życiu prywatnym. Gdy deklarował start w kampanii prezydenckiej, oświadczył, że jeśli zostanie wybrany na prezydenta, nie będzie mu towarzyszyć pierwsza dama ani żadna inna osoba.