Zwolennicy Donalda Trumpa postanowili wyrazić swoje poparcie poprzez zabandażowanie swojego ucha. To gest przypominający o zamachu na życie byłego prezydenta. Furorę w amerykańskich sklepach robią koszulki z wizerunkiem zakrwawionego Trumpa i napisem "kuloodporny".
Bandaż stał się najmodniejszym dodatkiem na konwencji republikańskiej. Opatrunek może być zrobiony z papieru, cienkiej serwetki lub gazy i taśmy. Są jednak wytyczne, które pozostają niezmienne: opatrunek musi być biały i musi zakrywać prawe ucho...
Opatrunek staje się obok uniesionej pięści symbolem kampanii Trumpa. Kandydat republikanów zrobił we wtorek podczas konwencji prawdziwą furorę na sali, gdy wkroczył w ciemnym garniturze, czerwonym krawacie i - oczywiście - z białym bandażem na prawym uchu. W środę na Donalda Trumpa już czekali naśladowcy w podobnych opatrunkach.
To nowy znak jedności w partii - powiedział dla "The Washington Post" Joe Neglia, delegat Partii Republikańskiej z Arizony, który twierdzi, że jako pierwszy wykonał symboliczny gest, tworząc nalepiony na ucho plaster z białego papieru.