Cząstkowy raport z prac rządowej komisji ds. rosyjskich wpływów jest już na biurku premiera. Jest on jawny, ale to Donald Tusk podejmie decyzję, kiedy zostanie upubliczniony - ustalili dziennikarze RMF FM.
Kilkudziesięciostronicowy raport zawiera rekomendacje dla instytucji tworzących prawo w Polsce i wskazuje kierunki dalszych badań. W ciągu 2 miesięcy działania komisji jej członkowie spotkali się około 25 razy.
Całościowy raport ma powstać za rok.
Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024 została powołana na mocy zarządzenia premiera Donalda Tuska z 21 maja. 5 czerwca rozpoczęła prace.
Na jej czele stanął szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosław Stróżyk. Zgodnie z zarządzeniem, szef komisji ma przedstawić premierowi pierwsze częściowe sprawozdanie z prac w ciągu 2 miesięcy od dnia pierwszego posiedzenia gremium. Komisja będzie działała dyskretnie. Nie będą to medialne przesłuchania, nie będzie mediów w czasie prac tej komisji. Natomiast będziemy systematycznie informować o efektach jej pracy - mówił w maju Tusk.
W ubiegłą środę w Senacie minister w KPRM Radosław Kujawa przekazał, że członkowie komisji podzielili się na mniejsze zespoły zajmujące się konkretnymi obszarami: bezpieczeństwem, polityką zagraniczną, dezinformacją i gospodarką.
Na czele tych zespołów stoją - jak wierzę - kompetentni ludzie, którzy przyjęli metodę pracy lekko odwrotną niż ich poprzednicy (z powołanej przez PiS komisji ds. badania wpływów rosyjskich - przyp. red.). Najpierw chcą zdefiniować potencjalne obszary i zagrożenia wpływami rosyjskimi, a dopiero potem ustalić, z czego te zagrożenia wynikają i ewentualnie, kto stoi za negatywnym oddziaływaniem na polską rzeczywistość - powiedział Kujawa.
Zarządzenie premiera zakłada, że przewodniczący przedstawia premierowi roczne sprawozdanie z prac komisji - do 31 marca roku następującego po roku, którego dotyczy sprawozdanie, a także częściowe sprawozdania z prac komisji - nie rzadziej niż raz na dwa miesiące, chyba że przewodniczący postanowi inaczej.
Sprawozdania częściowe i roczne mają zawierać informacje o: liczbie posiedzeń i zadaniach zrealizowanych przez komisję w okresie sprawozdawczym, zadaniach komisji przewidzianych na kolejny okres sprawozdawczy ze wskazaniem wstępnego harmonogramu ich realizacji, wnioskach i rekomendacjach w obszarze działalności komisji, a także wynikach badań przeprowadzonych przez komisję. Wyniki badań mogą dotyczyć określonych obszarów funkcjonowania państwa lub określonych przedziałów czasowych.
Zarządzenie przewiduje, że w przypadku stwierdzenia podejrzenia naruszenia prawa komisja zawiadamia odpowiedni organ.
W skład komisji wchodzi, oprócz przewodniczącego, 11 specjalistów zarekomendowanych przez premiera oraz szefów kluczowych w tym obszarze resortów. Na początku czerwca gen. Stróżyk poinformował, że komisja będzie korzystać ze wsparcia szeregu ekspertów, a także będzie działała w zespołach tematycznych.
W 2023 r. rząd PiS powołał Państwową Komisję do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Przewodniczył jej Sławomir Cenckiewicz. 29 listopada - już w nowej kadencji Sejmu - komisja ogłosiła "raport cząstkowy" i przedstawiła rekomendacje, by Donaldowi Tuskowi, Jackowi Cichockiemu, Bogdanowi Klichowi, Tomaszowi Siemoniakowi, Bartłomiejowi Sienkiewiczowi nie były powierzane stanowiska publiczne odpowiadające za bezpieczeństwo państwa w związku z uznaniem w latach 2010-2014 r. rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa za służbę partnerską. W dniu ogłoszenia raportu Sejm odwołał wszystkich członków komisji, co wstrzymało jej działalność.
W środę Senat przyjął bez poprawek ustawę likwidującą powołaną przez PiS komisję. Ustawa została skierowana do podpisu prezydenta.