"Miesiące zimowe, grudzień 2024, styczeń 2025, według tych naszych prognoz, a zwłaszcza według amerykańskiego modelu CFS, mają być cieplejsze niż zwykle w latach 1991-2020. Czyli tutaj właściwie, jeśli będzie coś padało z nieba, to należy spodziewać się, że będzie to bardziej deszcz niż śnieg" - mówił w Radiu RMF24 Radosław Droździoł z Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW, pytany o to, czy jest szansa na białe święta Bożego Narodzenia.
Radosław Droździoł podkreślił w rozmowie z Marcinem Jędrychem w internetowym Radiu RMF24, że jest mała szansa, żeby tegoroczne święta Bożego Narodzenia były śnieżne.
Porównując te ostatnie prognozy z różnych modeli, bo to są i amerykański, i europejski, i ten nasz z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, to według tych prognoz żaden miesiąc zimowy nie będzie zimniejszy niż ta średnia z lat 1991-2020 - podkreślił.
Dodał jednak, że są to prognozy, do których należy podchodzić ostrożnie.
Jeśli chodzi o prognozy pogody, to czym dalej, tym ta sprawdzalność wygląda inaczej. Prognozy na 8 godzin do przodu mają bardzo dużą sprawdzalność. Potem już wchodzimy w taki przedział od 4 do 10 dni, to są już takie prognozy średnioterminowe. I tu ta sprawdzalność jest poniżej 50 proc. Natomiast w przypadku prognoz numerycznych, sezonowych, czyli właściwie na październik, listopad, grudzień i styczeń, to tu należy bardzo ostrożnie do nich podchodzić. W nich podaje się średnią temperaturę dla całego miesiąca, a także opady dla całego miesiąca. I tutaj już nie widać tych pojedynczych dni, czyli na przykład, jakie będą święta. Na te na te pytania nasze modele niestety nie odpowiedzą - podkreśla.
A jaka będzie złota polska jesień?
Pierwsza dekada października, to będzie się utrzymywać jeszcze temperatura maksymalnie do 15-16 stopni. W drugiej połowie października widać większe prawdopodobieństwo przymrozków. To jednak jest jeszcze odległy termin, więc może się to wszystko zmieni - powiedział Radosław Droździoł.