Alert przeciwko odrze - chorobie zakaźnej dawno nie występującej w Polsce - ogłosił wrocławski sanepid. Jej źródło odkryto w romskim koczowisku na obrzeżach Wrocławia.
Powiatowy Inspektor Epidemiologiczny z Wrocławia ostrzega, że należy liczyć się z możliwością wzrostu zachorowań na odrę. Dotyczy to osób, które wcześniej na nią nie chorowały i nie były szczepione.
Ostrzeżenie zostało wydane po tym jak w obozowisku Romów, na obrzeżach Wrocławia, stwierdzono ognisko zachorowań na tę właśnie chorobę.
Z podejrzeniem odry w ostatnim czasie trafiło bowiem do szpitala siedmioro dzieci właśnie z obozowiska Romów. Stuprocentową pewność, że to wirus odry wpłynął na zły stan zdrowia tych dzieci, lekarze będą mieli we wtorek, po przeprowadzeniu wszystkich badań.
Dzisiaj pięcioro dzieci z obozowiska zostało zaszczepionych przeciwko odrze, stan zdrowia nie pozwalał na to by zaszczepić pozostałe. Kolejne dzieci będą szczepione w miarę możliwości - mówi Magdalena Mieszkowska, rzeczniczka wrocławskiego sanepidu.
Sanepid zaleca maksymalne ograniczenie kontaktów z potencjalnym źródłem zakażenia oraz podjęcie szczepień przeciwko odrze osób najbardziej narażonych, szczególnie dzieci uprzednio nieszczepionych i tych które nie przechodziły tej choroby.
W komunikacie sanepid podkreśla, że wśród objawów wczesnej fazy odry znajdują się m.in. gorączka, suchy kaszel, ostry nieżyt spojówek, światłowstręt oraz ostry nieżyt nosa.
Odra jest wysoce zaraźliwą chorobą zakaźną wieku dziecięcego wywoływaną przez należący do rodziny paramyksowirusów wirus - dodaje Mieszkowska . To jednak choroba łatwa do wyleczenia, pod warunkiem, że robi się to w odpowiedni sposób.