Jak każda wielka aglomeracja potrafi zachwycić rozmachem ale i rozzłościć korkami ulicznymi. Jak Warszawę widzą warszawiacy, jaka jest w oczach cudzoziemców, czym bawi, czym złości a czym zachwyca. To będzie zobaczyć na pokonkursowej wystawie rysunku satyrycznego w Muzeum Karykatury od 17 września.
Prace na wystawie "Warszawa i Warszawka czyli dobrze i lepiej o naszej stolicy" powstały na Międzynarodowy Konkurs na Rysunek Satyryczno-Humorystyczny. Jury w składzie: Zygmunt Zaradkiewicz - Dyrektor Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego w Warszawie, Jacek Fedorowicz (rysownik, aktor, satyryk), Maciej Pietrzyk (rysownik, aktor), Andrzej Ignacy Kordela z Muzeum Karykatury zakwalifikowało do wystawy pokonkursowej 183 prace 109 autorów z 27 krajów.
W ostatnich latach zainteresowanie karykaturzystów Warszawą, nie wiedzieć czemu, trochę osłabło. Być może jest to świadectwo dobrego nią zarządzania, a rysownicy nie mają już powodów do żartów z tego miasta - mówi Zygmunt Zaradkiewicz, dyrektor muzeum.
Już pierwszy rysunek konkursowy, który nadszedł z dalekich Chin wprawił jury w radosny nastrój. Na rysunku skośnooka Syrenka Warszawska obcina łeb industrialnemu smokowi. Kolejno napływające prace potwierdzały, że Warszawa to miasto wzbudzające sympatię na całym świecie. Jury miało niełatwe zadanie wyłonienia najlepszych z kilkuset zabawnych, mądrych i dowcipnych rysunków wykreowanych przez artystów. Grand Prix przypadło artyście z Ukrainy - Vladimirowi Kazanevsky'emu, a pierwsza nagroda - polskiemu rysownikowi - Jerzemu Fedro. Wśród nagrodzonych i wyróżnionych znalazł się Chińczyk, przedstawiciel Luksemburga, Ukrainiec, Włoch i kilku Polaków.