W Strzegowej w Małopolsce będzie nowy przystanek autobusowy. Taką deklarację złożył mieszkańcom burmistrz pobliskiego Wolbromia. To efekt interwencji RMF FM. Nasz reporter Marcin Buczek - na Waszą prośbę - zajął się sprawą przystanku, który grozi zawaleniem. Ten stary ma zostać wyburzony już w przyszłym tygodniu, a w jego miejsce postawiona zostanie nowa wiata.

Po zgłoszeniu, jakie odebraliśmy od Was, nasz reporter zajął się sprawą niebezpiecznego przystanku autobusowego w Strzegowej w Małopolsce. Konstrukcja jest w katastrofalnym stanie i w każdej chwili może się zawalić. Jedna ze ścian jest całkowicie pęknięta, a do tego niebezpiecznie przechyla się do wnętrza przystanku, przy dotknięciu zaczyna się nawet ruszać. Ta ściana na moje oko waży 1,5 tony. To się rusza, wszystko pochylone. Najgorsze, że uczniowie tu siedzą - powiedział nam kierowca szkolnego autobusu.

Według mieszkańców, przystanek z miesiąca na miesiąc stawał się coraz bardziej niebezpieczny. Kto jest odważny, to wchodzi, a kto nie, to raczej się boi - usłyszał w Strzegowej nasz reporter. Dlatego w tej sprawie interweniowaliśmy u burmistrza oddalonego o kilka kilometrów Wolbromia.

W rozmowie z Marcinem Buczkiem Jan Łaksa zapewnia, że już w przyszłym tygodniu rozpocznie się rozbiórka walącej się konstrukcji. Nowy przystanek - ze względu na bezpieczeństwo - nie będzie już budowany z cegieł i betonu. Są teraz takie nowoczesne wiaty przystankowe i będziemy ją montować jak najszybciej. Decyzja już została podjęta - deklaruje burmistrz. Jak dodaje, podobne, nowe przystanki, mają pojawić się także w kilku innych miejscach na terenie gminy.