Ciało 54-latka znaleźli w górnej partii Karkonoszy ratownicy GOPR. Mężczyzna prawdopodobnie zmarł z powodu wychłodzenia. Zaginięcie turysty w poniedziałek zgłosiła jego rodzina.
Naczelnik karkonoskiej grupy GOPR Olaf Grębowicz poinformował, że ciało mężczyzny znaleziono w okolicach szlaku czerwonego na zboczu szczytu Śmielec.
Jak podała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze Edyta Bagrowska, turysta, który zginął, to 54-letni mieszkaniec województwa lubuskiego.
Po raz ostatni mężczyzna kontaktował się z rodziną w sobotę przed wyruszeniem ze schroniska Pod Łabskim Szczytem. Poinformował żonę, że zamierza dojść do Karpacza i wyłącza telefon. Do domu miał wrócić w niedzielę wieczorem - powiedziała Bagrowska.
Według wstępnych ustaleń, przyczyną śmierci turysty było wychłodzenie organizmu. To jednak ostatecznie wykaże sekcja zwłok - zaznaczyła Bagrowska.