Nawet kilka godzin opóźnienia mają pociągi poruszające się w województwie zachodniopomorskim. Utrudnienia czekają podróżnych też w Małopolsce i na Śląsku. Powodem są intensywne opady śniegu, ale nie tylko. Gdzie sytuacja jest najgorsza?
Reporter RMF FM Michał Radkowski dowiedział się, że największe opóźnienie ma pociąg Przemyślanin. W trasę wyruszył jeszcze wczoraj po godz. 19. Dziś o godz. 9 miał dojechać do Świnoujścia, ale utknął za stacją w Szamotułach na niemal pięć godzin, ponieważ zepsuła się lokomotywa. Teraz ma 286 minut opóźnienia.
Ze sporymi opóźnieniami - ponad dwugodzinnymi - muszą liczyć się też pasażerowie pociągów, które jadą przez Pomorze Zachodnie.
Największe utrudnienia spowodowane pogodą mamy na trasie pomiędzy stacją Białogard a stacją Runowo Pomorskie. Tam drzewo spadło na tor; dokładnie na odcinku Rąbio i Świdwin. Przewoźnicy PKP Intercity i Polregio wprowadzili na tej trasie zastępczą komunikację autobusową - powiedziała RMF FM Magdalena Janus z PKP PLK.
Z powodu silnych opadów śniegu przez półtorej godziny nie działały urządzenia sterowanie ruchem kolejowym na stacji Katowice Zawodzie.
Spowodowało też duże opóźnienia pociągów jadących stamtąd w kierunku Sosnowca, Zawiercia, Warszawy i Krakowa. Największe opóźnienie ma teraz skład Pendolino z Bielska-Białej do Gdyni. Pociąg wciąż stoi na stacji w Katowicach.