Najtrudniejsze konsultacje polsko-niemieckie w ich 15-letniej historii, nauczyciele wpadający w pułapkę stereotypów i autostrady, za które trzeba płacić, nawet z nich nie korzystając - to niektóre tematu wtorkowych wydań dzienników. Sprawdź, o czym piszą poranne gazety.
Jeśli Niemcy drastycznie obetną unijny budżet, możemy zapomnieć o drogach ekspresowych i tysiącach nowych miejsc pracy - donosi wtorkowa "Gazeta Wyborcza". Dziennik pisze o środowych konsultacjach międzyrządowych, podczas których Donald Tusk będzie przekonywać Angelę Merkel, by w negocjacjach w sprawie europejskiego budżetu na lata 2014-20 Niemcy stanęli po stronie Polski i nie popierali cięć. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ofiarą oszczędności miałaby paść przede wszystkim unijna polityka spójności, dzięki której gorzej rozwinięte kraje mają szansę gonić unijną czołówkę.
"Gazeta Wyborcza" pisze o rezultatach nietypowego eksperymentu, który przeprowadziły studentki Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Z badań wynika, że nauczyciele padają ofiarą stereotypowego myślenia i oceniają umiejętności oraz cechy charakteru uczniów po wyglądzie. Inicjatorki eksperymentu pokazały pedagogom zdjęcia ponad 250 dzieci. Tylko czterech belfrów odmówiło wykonania zdania bez rozmowy z uczniem. M.in. padło sformułowanie, że uczeń grzeczny siedzi prosto i pisze prawą ręką. Trudny - opiera się o ławkę i jest leworęczny. Co ciekawe, badani nie zauważyli, że patrzą na te same dzieci, tylko inaczej ucharakteryzowane.
Jesteś kierowcą, ale z oszczędności lub braku potrzeby nie jeździsz autostradami w Polsce? I tak zapłacisz ich właścicielom - donosi "Fakt". Właściciele dróg nie muszą się martwić, bo jeśli nie zarobią, to zapłaci im państwo z kieszeni wszystkich kierowców. Krajowy Fundusz Drogowy, na który zrzuca się każdy tankujący pojazd na stacji benzynowej, przeznaczył bowiem w tym roku aż 33 miliony złotych na "opłatę z tytułu gwarantowanego przychodu z opłat" dla koncesjonariuszy autostradowych. Czyli dla prywatnych firm, które czerpią zyski z opłat na autostradowych bramkach.
Fakt pisze także o kolejnych ekshumacjach ofiar katastrofy smoleńskiej. Tabloid twierdzi, że najbliższe odbędą się na wiosnę. Tym razem nie chodzi jednak o zamianę zwłok w trumnach. Jak nieoficjalnie dowiedziała się gazeta, Prokuratura Wojskowa jeszcze w co najmniej kilku przypadkach ma wątpliwości do co tożsamości ofiar, bo w dokumentacji przekazanej przez Rosjan nic się nie zgadza - m.in. wiek, wzrost, waga, grupa krwi, czy opis przebytych chorób, które zostawiają ślady.