Od 1 maja ruszają beskidzkie koleje linowe - m.in. kanapy na Czantorię w Ustroniu, bielski Dębowiec i Zbójnicką Kopę w Szczyrku, gondola na Halę Skrzyczeńską w Szczyrku, a także wyciągi w Wiśle. Wiele restauracji i punktów gastronomicznych oferuje także dania na dowóz.
W Wiśle turyści wyjadą krzesełkiem na Skolnity, Soszów i Stożek, a także na skocznię narciarską im. Adama Małysza w Malince - poinformował Tadeusz Papierzyński z wiślańskiego magistratu. Otwarta jest też znaczna część punktów gastronomicznych. Restauracje serwują jedzenie na dowóz i na wynos. W Wiśle działają też kawiarnie i lodziarnie. Co ważne, sprzedaż na wynos proponują także dwa schroniska górskie, na Przysłopiu pod Baranią Górą i na Soszowie - powiedział Papierzyński.
Przy kolejkach linowych obowiązują obostrzenia związane z koronawirusem. Na Czantorii nieczynne pozostają letni tor saneczkowy i górska plaża z leżakami. Na Dębowcu nieczynne są park linowy, siłownia, plac zabaw i boisko do gier zespołowych. Ośrodki proszą, by pamiętać o zakrywaniu ust i nosa maseczką, a także o zachowaniu 2 metrów odstępu.
Przerwę w działalności właściciele kolei wykorzystali na przeprowadzenie przeglądów technicznych. Sprawdzili napędy, gondole i kanapy, łożyska, podpory, a także liny nośne. Decyzji o otwarciu nie podjęły na razie kolej linowo-terenowa na Żar w Międzybrodziu Żywieckim oraz kanapowy wyciąg na Skrzyczne w Szczyrku. Nie zapadła ona jeszcze odnośnie gondoli na Szyndzielnię w Bielsku-Białej.
Szczyrk zaprasza z kolei na "Majówkę na łączach". W programie są m.in. koncerty kapel góralskich, wspólne gotowanie i trening, a wszystko to on-line w mediach społecznościowych miasta Szczyrk - poinformowała Sabina Bugaj z tamtejszej informacji turystycznej.
Zobacz również: "1000 plus" dla polskiej turystyki. Rząd szykuje bony wakacyjne