Przemytnicy szturmują wschodnią granicę. MSW przerzuca tam pograniczników i lepszy sprzęt. Ze Wschodu wlewa się rzeka szmuglowanych papierosów. Tylko w ub.r. na granicy z Ukrainą Straż Graniczna skonfiskowała lewe papierosy warte 18 mln zł - donosi "Rzeczpospolita".
Przebicie na papierosach jest kilkakrotne. To kusi zorganizowane grupy przestępcze, które hurtowo zajmują się przemytem, jak i drobnych przemytników - mówi "Rzeczpospolitej" rzeczniczka Straży Granicznej Agnieszka Golias. Rośnie również przemyt narkotyków. W 2012 r. pogranicznicy przejęli ich osiem razy więcej niż rok wcześniej. Tak jest w przypadku polsko-ukraińskiej granicy. W przypadku Białorusi wzrost jest dwukrotny.
Do Polski próbują się też dostać tysiące nielegalnych imigrantów. W zeszłym roku złapano ich niemal 2,5 tys., czyli o ponad jedną trzecią więcej niż w 2011 r. Połowa z nich wpadła na wschodniej granicy. Najwięcej jest Ukraińców i Białorusinów. Pogranicznicy łapią również Wietnamczyków, Gruzinów, i Afgańczyków, którzy chcą przez Polskę dostać się dalej na Zachód.
Przemyt uderza w polskich producentów, oraz w budżet państwa. 67 mln zł warte były towary przejęte podczas przemytu w 2012 r. na wschodniej granicy Polski. To właśnie na wschód kraju Straż Graniczna chce przerzucić etaty z odchudzanej właśnie centrali. Zlikwidowaliśmy prawie 260 etatów, w tym cztery z ośmiu generalskich. Redukcja dotknie też 80 innych stanowisk kierowniczych - mówi gen. bryg. Dominik Tracz, komendant główny SG. Mowa jest o przenoszeniu etatów, bo z centrali mało kto przeprowadzi się na wschód, choć jest tam do uzupełnienia prawie 1700 wakatów.Do końca roku trafi tam ok. 800 nowo przyjętych funkcjonariuszy. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita" straż graniczna może też liczyć na nowy sprzęt. Dostanie m.in. więcej pojazdów wyposażonych w kamery termowizyjne.