Ponad połowa kremów przeciwsłonecznych dla dzieci jest mniej skuteczna, niż zapewniają producenci - alarmuje francuski Narodowy Instytut Konsumpcji. Jego eksperci zbadali 10 kremów znanych marek, z których większość sprzedawana jest w wielu krajach Europy, w tym w Polsce. Niepokojące rezultaty tych badań opublikowało renomowane nadsekwańskie pismo "60 Milions des Consommateurs".
Badania wykazały, że w przypadku ponad połowy kremów, wysokość filtrów ochronnych SPF (Sun Protection Factor) została zawyżona. Żeby skóra nie czerwieniała na słońcu, a konsumenci mieli złudne poczucie działania specyfiku, producenci dodali do nich po prostu substancje przeciwzapalne.
Autorzy badań przyznają, że dodawanie ich co prawda nie łamie obowiązującego prawa, ale w pewnym sensie wprowadza rodziców w błąd. Eksperci twierdzą, że unijne normy dotyczące produkcji kremów przeciwsłonecznych powinny zostać zaostrzone, bo w grę wchodzi m.in. zapobieganie rakowi skóry.
Obronną ręką z serii testów wyszły kremy marek Vichy, Avene, Mixa i Alga Maris. Francuski Narodowy Instytut Konsumpcji podkreśla, że ceny kremów z filtrami dla dzieci nie zawsze odzwierciedlają ich skuteczność - niekiedy droższe kremy chronią mniej skutecznie niż tańsze specyfiki.
Badania spotkały się z krytyką producentów. Wielu z nich odrzuciło rezultaty twierdząc, że wnioski dotyczące zawyżania wysokości filtrów SPF na opakowaniach zostały zbyt pochopnie wyciągnięte.
Eksperci i producenci z francuskiego Narodowego Instytutu Konsumpcji zgadzają się natomiast co do jednego: rodzice często używają zbyt małych ilości kremów przeciwsłonecznych i robią to w sposób zbyt nieregularny, by zapewnić dzieciom właściwą ochronę przed promieniami słonecznymi. Tym bardziej, że przed 15. rokiem życia, mechanizmy obronne ludzkiej skóry są dużo słabsze niż w przypadku starszych osób.