Amerykanie dwa razy częściej kupują wina, na etykiecie których znajdują się zwierzęta – to wynik przeprowadzonych za Oceanem badań. Tłumaczy to sukces nowozelandzkiego trunku „Monkey Bay” (Zatoka Małp) czy australijskiego „Yellow Tail” (Żółty Ogon).
Odkryto także inne trendy, rządzące wyborami klientów. Najchętniej kupowane trunki to te dostępne w kartonach i zamykane nie korkiem, lecz kapslem. Przekonująca jest także cena – np. wina opatrzone etykietami z wizerunkami zwierząt kosztują przeciętnie 8-12 dolarów.