Amerykańscy analitycy zastanawiają się, czy to już aby przypadkiem nie koniec boomu na handel w Internecie i z przerażeniem obserwują najnowsze wskaźniki, które spadają w dół po równi pochyłej.
Nie sposób nie zauważyć, że internetowa, dotychczas niezwykle rozpędzona lokomotywa zaczyna gwałtownie hamować. Wszystko wskazuje na to, że Amerykanom mija zauroczenie i fascynacja zakupami w sieci. Owszem, branża cały czas się rozwija, jednak 25% wzrost jaki miał miejsce przed kilku laty to już historia. A zdaniem analityków, będzie już tylko coraz gorzej. Wszystko wskazuje na to, że Internet choć bez granic, właśnie doszedł do granic tempa wzrostu. Można domniemywać dlaczego Amerykanie coraz rzadziej decydują się na zakupy w sieci, jednak powodów takiego stanu rzeczy może być co najmniej kilka.
Zakupom przez internet na pewno nie sprzyja wzrost cen, głownie tych za doręczenie przesyłki. Z kolei kłaniając się w stronę pań, warto zauważyć, że bardziej cenią one sobie możliwość dotknięcia, przymierzenia zakupu, a wreszcie samą możliwość spacerowania po sklepach aniżeli siedzenie w domu przed komputerem. Ponadto dla pań zakupy bywają nierzadko sposobem na poprawienie humoru, tak więc poprawić sobie humor w sklepie, a przy komputerze, to dwie zupełnie różne rzeczy.