Zagrożenie terrorystyczne w środkach transportu i rosnące ceny paliw sprawiają, że Amerykanie coraz chętniej przesiadają się na rowery. W USA po raz pierwszy od 30 lat zanotowano wzrost sprzedaży jednośladów.
Tylko przez ostatnie 12 miesięcy w Stanach Zjednoczonych sprzedano aż 19 milionów rowerów – to absolutny rekord wszechczasów. Zalety dwóch kółek widać zwłaszcza w tak zakorkowanych miastach, jak Waszyngton. Właśnie rowerem można się najszybciej dostać z jednego końca miasta na drugi.
- Omijasz korki i możesz dojechać wszędzie, gdzie tylko chcesz. Po co komu samochód - mówi Tim, który przesiadł się na rower miesiąc temu. Teraz do podobnej decyzji przekonuje znajomych. - Myślę, że więcej rowerów na ulicach to tylko kwestia czasu - dodaje.
Ta tendencja może się utrzymać także w najbliższej przyszłości – nie zanosi się na spadek cen benzyny, zaś w ścieżek rowerowych nie brakuje. Na ich budowę Rząd Federalny przeznaczył rekordową sumę 3,5 mld dolarów.