Polsce grozi sprawa przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości i wysokie kary, nawet kilkadziesiąt tysięcy euro dziennie, za to, że nie spełnia unijnych norm jakości powietrza. Jeszcze w tym miesiącu Warszawa otrzyma poważne ostrzeżenie.
Polska notorycznie przekracza dopuszczalne przez unię normy stężenia pyłów w powietrzu. Chodzi o odpowiednie stężenie niebezpiecznych cząsteczek pyłu zawieszonego (PM10). Jest on emitowany głównie przez przemysł, samochody i kominy naszych domów. Drobinki te są rakotwórcze, mogą wywołać alergię, astmę i stać się przyczyną przedwczesnych zgonów.
To nie jest sprawa teoretyczna, tu chodzi o narażanie zdrowia ludzi - powiedział dziennikarce RMF FM Katarzynie Szymańskiej-Borginon Joe Hennon, rzecznik unijnego komisarza ds. ochrony środowiska. Według informacji naszej korespondentki, jeszcze w tym miesiącu komisja wyśle do Warszawy list, który będzie pierwszym pisemnym ostrzeżeniem. W unijnym systemie prawnym jest to "wezwanie do usunięcia uchybienia".
Polskie władze będą miały dwa miesiące na wyjaśnienia i poprawę. Jeżeli sytuacja się nie polepszy to Polsce grozi unijny Trybunał i wysokie kary.
W listopadzie 2011 roku Polska już raz została pozwana do Trybunału wraz z kilkunastoma innymi krajami UE za niewdrożenie unijnej dyrektywy o jakości powietrza. Rozprawa się jednak nie odbyła. Jak wyjaśnia Hennon, komisja popełniła błędy formalne w podobnej sprawie dotyczącej innego kraju, tak więc nie ciągnęła już sprawy przeciwko Polsce.
Teraz przygotowuje się do nowej sprawy zawężając ją tylko do kwestii dotyczącej stężenia pyłów PM10. Szanse, że tym razem Polsce się znowu upiecze, są niewielkie. Według najnowszego raportu Europejskiej Agencji ds. Środowiska na temat jakości powietrza w Europie ("Jakość powietrza w Europie - 2012") Polska należy do krajów, które najbardziej przekraczają dozwolone limity stężenia pyłów. Od Polski gorsza jest tylko Bułgaria jeżeli chodzi o stężenie PM10, a na pierwszym, niechlubnym miejscu nasz kraj znajduje się, jeżeli chodzi o stężenie drobinek MP2.5. Wprawdzie na zbyt wysokie stężenia pyłów w powietrzu narażona jest prawie jedna trzecia mieszkańców europejskich miast, ale jednak południe Polski zaznaczone jest na opublikowanych w raporcie mapach kolorem czerwonym.
Za wzór mogłyby posłużyć Polsce przede wszystkim Finlandia i Irlandia. To kraje, które w ogóle nie przekraczają dozwolonego limitu stężenia niebezpiecznych dla zdrowia pyłów. Zaraz potem plasują się Dania i Luksemburg. To jednak ideały, którym jeszcze długo trudno będzie dorównać. Polska mogłaby się więc wzorować na krajach, które wprawdzie nadal przekraczają limity, ale w ostatnich 10 latach wyraźnie zmniejszyły poziom emisji. To 9 krajów takich jak Wielka Brytania, Włochy czy Grecja. W tym samym okresie Polska natomiast coraz częściej przekraczała dozwolony pułap. Bruksela zamierza jednak w tym roku dać po łapach wszystkim, którzy zatruwają powietrze i, jak się dowiadujemy, planuje jesienią przedstawić propozycję jeszcze surowszych przepisów.
Komisja przygotowując się do tego prowadzi obecnie konsultacje społeczne. Każdy obywatel UE może wyrazić swoją opinię na temat najlepszego sposobu poprawy jakości powietrza w Europie do 4 marca 2013 roku. I Ty możesz zabrać głos w tej sprawie. Wyniki tej publicznej konsultacji mają zostać uwzględnione w nowych propozycjach legislacyjnych dotyczących jakości powietrza.