Półtora miliarda złotych - co najmniej tyle będzie kosztowała odbudowa zniszczonych przez powódź wałów, oczyszczalni ścieków czy zakładów utylizacji odpadów. Minister środowiska Antoni Tokarczuk podkreśla jednak, że nie jest to suma ostateczna i na pewno wzrośnie po całkowitym oszacowaniu strat.
Jeszcze w tym roku na usuwanie skutków kataklizmu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska może przeznaczyć około 300 milionów złotych. Na razie nie wiadomo, na co zostanie przeznaczona największa kwota, wiadomo jednak, że w pierwszej kolejności będą odbudowywane wały przeciwpowodziowe. "Największe straty odnotowujemy jeżeli chodzi o uszkodzenia wałów przeciwpowodziowych i tego chociażby dotyczą te pierwsze wnioski województwa pomorskiego. To jest sprawa podstawowa, bo trudno naprawiać inne urządzenia, trudno naprawić oczyszczalnie jeżeli byłaby nadal realna groźba powodzi". Na szczęście wielka woda jest coraz mniej groźna. Fala powodziowa przechodzi teraz przez województwo kujawsko-pomorskie. Nie wyrządziła tam większych szkód. Jutro fala ma dotrzeć na Pomorze. Specjaliści zapewniają jednak, że nie będzie ona stanowić zagrożenia dla tego województwa.
foto Archiwum RMF
14:50