Od dzisiaj na drodze do Morskiego Oka pojawiły się ostrzeżenia przed niedźwiedziem. Turyści mogą tam spotkać największego w Polsce drapieżnika, dlatego dla własnego bezpieczeństwa lepiej zaplanować wycieczkę tak, by nie wracać tą drogą po zmroku.
Niedźwiedź co noc pojawia się na drodze do Morskiego Oka; coraz śmielej zbliża się do ludzi i samochodów. Widziany był przy parkingu na Palenicy Białczańskiej, przy przejściu granicznym na Łysej Polanie. W ubiegłym tygodniu został nawet potrącony przez auto, jadące wieczorem w kierunku Bukowiny Tatrzańskiej. Na szczęście misiowi nic się nie stało.
To jeden z młodych, ale już dosyć sporych zwierząt, wychowanych przez niedźwiedzicą z obrożą telemetrycznych. To z nią pracownicy TPN mieli w ubiegłym roku tyle problemów – zaglądała do śmietników, piwnic czy spiżarni. Teraz w jej ślady idą jej usamodzielnione dzieci.
Pracownicy Parku oprócz ostrzeżeń, zamierzają wzmocnić nocne patrole a w razie potrzeby użyć pocisków odstraszających - gumowe kulki mają dać misiom do zrozumienia, że zbliżanie się do ludzi nie jest niczym przyjemnym.
13:30