Mer Moskwy Jurij Łużkow chce wprowadzić finansową odpowiedzialność meteorologów za przygotowywane przez nich prognozy. W rosyjskiej stolicy sprawdza się tylko jedna trzecia zapowiedzi pogodowych.
Choć władze miasta od dawna pomstowały na stołecznych meteorologów, czarę goryczy przeważyło ostatnich kilka miesięcy. Mer Łużkow zapowiedział, że wstrzyma finansowanie moskiewskiego Instytutu Meteorologii, jeżeli synoptycy nie wezmą na siebie finansowej odpowiedzialności za przygotowywane prognozy.
Swoją decyzję Jurij Łużkow argumentował m.in. ogromnymi stratami, jakie na skutek błędnych prognoz ponosi budownictwo. Podobnego zdania są też mieszkańcy stolicy, którzy przyzwyczaili się, że każdy kanał telewizyjny podaje inną prognozę. Wielokrotnie już kierowcy przygotowywali się na śnieżycę, a rano widzieli piękne słońce i czyste niebo.