Chińska stacja kosmiczna Tiangong-1 pozostaje bez kontroli już od dłuższego czasu i miała rozbić się o powierzchnię Ziemi w 2017 roku. Nowa prognoza mówi o marcu 2018 roku – pisze dziennik "New York Post".

Chiny spodziewały się, że pozbawiona załogi stacja Tiangong-1 spadnie w drugiej połowie minionego roku. Chińscy eksperci twierdzili, że obiekt spłonie w przestworzach, zanim doleci do Ziemi. Do tego jednak nie doszło.

Teraz mówi się o tym, że stacja rozbije się o powierzchnię Ziemi w marcu 2018 roku. Jak pisze "New York Post", stacja pozbawiona jest jakiejkolwiek kontroli już od miesięcy i najprawdopodobniej spadnie gdzieś na południowej półkuli Ziemi. 

Typowany obszar w większości pokryty jest oceanem, ale - jak pisze amerykańska gazeta - nadal istnieje ryzyko w skali 1 do 10 tysięcy, że obiekt spadnie na teren zamieszkały przez ludzi.

Nadal przypuszcza się, że w większej części stacja spali się, zanim dotrze do Ziemi, ale niektóre części oraz niebezpieczne paliwo mogą pozostać. Mowa jest o hydrazynie, substancji, która jest silnie trująca i łatwopalna. I to ona jest największym zagrożeniem dla ludzi i zwierząt.  

 (j.)