Jeszcze tylko przez kilka dni będzie można korzystać z telefonu krakowskiej informacji służby zdrowia. Potem linia zostanie wyłączona. Powód jest prozaiczny – brak pieniędzy.
Specjalna linia działała przy krakowskim pogotowiu już 20 lat. Pierwsze problemy z jej finansowaniem zaczęły się w lipcu tego roku. Wtedy jednak - tuż przed wizytą papieża - władze Krakowa zapewniły dofinansowanie. Teraz sytuacja wróciła do punktu wyjścia: znów nie ma chętnych do pokrycia kosztów działania telefonu.
Dzwoniąc pod numer 422 05 11 można uzyskać informacje o osobach poszkodowanych w wypadkach lub zaginionych. Krakowianie często pytają też o dyżurne szpitale i apteki oraz szczepienia ochronne.
Rocznie udzielanych jest około 70 tys. tego typu informacji. O potrzebie istnienia infolinii świadczy fakt, że czynny całą dobę telefon dzwoni bez przerwy.
Koszt działania telefonu jest wysoki. Jego obsługa kosztuje ok. 13 tys. zł rocznie. Ale czy faktycznie koszt ten jest zbyt wysoki i czy bardzo pomocna linia naprawdę musi zostać zlikwidowana?
Foto: Archiwum RMF
17.55