Torebka od Gucciego była powodem zamieszania na pokładzie samolotu do Tokio. Pasażerka została wyprowadzona z maszyny na lotnisku w Hongkongu, ponieważ nie chciała położyć torebki w schowku lub pod siedzeniem. Twierdziła, że jest zbyt cenna, by ją tak potraktować.
Dyskusja kobiety z załogą wywołała aplauz pozostałych pasażerów. Kłótnia opóźniła odlot samolotu o ponad godzinę. W końcu kobietę z samolotu wyprowadzili uzbrojeni policjanci. Pokład opuściły także cztery towarzyszące jej osoby.