Globalna epidemia cukrzycy rozwija się w zawrotnym tempie - uważają eksperci z Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej (IDF). Na świecie żyje obecnie 366 mln chorych na cukrzycę. Dotychczas liczbę tę szacowano na 285 mln. W tym roku co siedem sekund ktoś umiera z powodu cukrzycy - alarmują naukowcy.
Najnowsze dane IDF na ten temat zostały zebrane w tzw. Atlasie Cukrzycy i przedstawione na 47. dorocznym spotkaniu Europejskiego Towarzystwa Badań nad Cukrzycą (EASD), które w tym tygodniu odbywało się w Lizbonie.
Wynika z nich również, że 4,6 mln osób zmarło w tym roku z powodu cukrzycy i jej powikłań, głównie chorób układu sercowo-naczyniowego. Koszty tej choroby wyniosły natomiast 465 mld dolarów. Odpowiedzialna za te statystyki jest głównie cukrzyca typu 2, która stanowi 85 proc. wszystkich przypadków cukrzycy. Jest ona nierozerwalnie związana z niezdrowym stylem życia, w tym nadwagą i otyłością oraz brakiem ruchu.
Najnowsze dane zawarte w Atlasie IDF są dowodem na to, że cukrzyca jest olbrzymim wyzwaniem dla świata, którego dłużej nie można ignorować. W tym roku co siedem sekund ktoś umiera z powodu cukrzycy. Zegar tyka dla liderów światowej polityki. Po najbliższym szczycie ONZ oczekujemy działań, które powstrzymają nieubłaganą trajektorię tej choroby - powiedział w Lizbonie przewodniczący IDF prof. Jean Claude Mbanya.
Zdaniem diabetologów, te alarmujące dane dowodzą, że konieczne są dalsze badania nad lepszymi metodami terapii i skuteczniejszymi modelami prewencji cukrzycy.