Temat który wciąż wraca i z pewnością długo tak będzie. Tam gdzie w lipcu była powódź do dziś straszą często wręcz walące się domy i zniszczone gospodarstwa. Niektórych budynków już nie da się uratować, a na nowy dom ludzie nie mają pieniędzy.
Tak jest w Ostrowcu Świętokrzyskim przy ulicy Żeromskiego. 75-letnia kobieta nie ma gdzie mieszkać, jej wnuk próbuje uzyskać pomoc. Jak dotąd właściwie bezskutecznie. Chcemy normalnie żyć mówi Sebastian Kostkowski wraz z babcią. 75-latka była w ośrodku interwencji, ale mieszkać już tam nie może. Dom jest ruiną. Stosowne władze orzekły, że trzeba go zburzyć i na tym koniec. "Gdyby ktoś pomógł nam chociaż znaleźć ziemię" - mówią rozkładając bezradnie ręce - "zaczęlibyśmy budować. Prosimy o jakąkolwiek pomoc". Tymczasem w ostrowieckim ośrodku skończyły się wszelkie możliwości. Porozmawiamy z każdym kto wyrazi chęć pomocy - proszą państwo Kostkowcy. Dodajmy, dom przy ulicy Żeromskiego był zniszczony już cztery lata temu podczas wielkiej powodzi. Kiedy już prawie udało się go wyremontować, przyszła następna wielka woda. Tej budynek już nie przetrzymał.
foto Witold Odrobina RMF
19:25