Codziennie wyrzucamy torby pełne śmieci. Niemal wszystko, czego się pozbywamy nadaje się do ponownego użytku. Przekonała się o tym nasza korespondentka Ewa Wysocka, odwiedzając barcelońskie Światowe Forum Kultury.
Otwarto tam sklepik, w którym wszystkie przedmioty wykonano ze śmieci. Są więc gabloty wypełnione puszkami po napojach, a tuż obok wykonane z puszek metalowe samochodziki. Dochód z ich sprzedaży trafi do szkoły w Mozambiku.
Są też szklane korale, notesy, breloczki – słowem wszystko, co można zrobić ze śmieci. Oglądających jest wielu, kupujących zaledwie kilku, bo ceny są wyjątkowo wysokie.
W tym wypadku należałoby zmienić znaczenie słów „tani” i „drogi” i uświadomić sobie, że większość z tym przedmiotów wykonały osoby z Trzeciego Świata. Zostały za swoją pracę sprawiedliwie wynagrodzone, a część zarobionych ze sprzedaży pieniędzy trafi właśnie do nich - wyjaśniała kierująca sklepem. Upleciona z papierków po czekoladzie torba kosztuje 45 euro. Tyle samo trzeba zapłacić za drewnianą tacę, a koraliki ze szkła do butelek wyceniono na 16 euro.