„Vera Drake”, brytyjskiego reżysera Mike’a Leigh zdobył Złote Lwy na 61. Festiwalu Filmowym w Wenecji. Werdykt jurorów to niespodzianka, bo faworytem był włoski film „Klucze do domu”, Gianniego Amelio.
Faworytami krytyków i publiczności do głównej nagrody - przypomnijmy - były filmy „Land of Plenty" ("Kraina obfitości") Wima Wendersa, przedstawiający ponury obraz Ameryki po zamachach 11 września i właśnie "Klucze do domu", trzeci włoski film biorący udział w konkursie. Oba nie zdobyły jednak żadnej nagrody.
Wielką Nagrodę Jury przyznano hiszpańskiemu reżyserowi Alejandro Amenabar za film "Mar adentro". Srebrnego Lwa - nagrodę specjalną za reżyserię - dostał Kim Ki Duk za film "Binjip". Grand Prix festiwalu przyznano filmowi koreańskiemu „Haryu Insaeng", Im Kwon Taeka. Za najlepszego aktora uznano Hiszpana Javiera Bardema, za kreację w tym filmie. Grając tylko twarzą, wcielił się on w rolę całkowicie sparaliżowanego mężczyzny, zdecydowanego na eutanazję.
Statuetka w kategorii "Najlepsza aktorka" powędrowała natomiast do Brytyjki Imeldy Staunton, za kreację w obrazie w "Vera Drake". W filmie Mike'a Leigh zagrała ona tytułową bohaterkę - gospodynię domową, pomagającą kobietom w dokonaniu aborcji. Złotego Lwa za całokształt twórczości odebrał na początku ceremonii amerykański reżyser Stanley Donen, twórca słynnej "Deszczowej piosenki".