"Kocham was wszystkich" - takie były jedne z ostatnich słów legendarnej piosenkarki Natalie Cole. Artystka zmarła 31 grudnia z powodu niewydolności serca.
Szczegóły ostatnich chwil życia Natalie Cole ujawniła jej siostra. Jak mówiła w rozmowie z gazetą "Daily Mail", 65-artystka wspólnie z rodziną spędziła m.in. święta Bożego Narodzenia. Później, gdy trafiła do szpitala, był z nią jej syn - Robert.
Jesteśmy załamani. Tęsknię bardzo za moją siostrą. My cierpimy, ale ona nie - jest w niebie i pewnie bawi się na zabawie noworocznej w sposób, o którym my nie mamy pojęcia - mówiła Casey Cole.
Piosenkarka od blisko 10 lat zmagała się z różnymi chorobami - cierpiała m.in. na wirusowe zapalenie wątroby typu C. W 2009 roku przeszła przeszczep nerki.
31 grudnia zmarła z powodu niewydolności serca w szpitalu w Los Angeles.
Natalie Cole była córką wybitnego amerykańskiego muzyka jazzowego Nat King Cole’a. Jednym z najbardziej znanych nagrań w jej wykonaniu jest "Unforgettable". Cole śpiewała jazz, pop, blues i soul.
(abs)