20 września w Gdyni zacznie się 46. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. 22 września w Teatrze Rozrywki w Chorzowie odbędzie się polska premiera spektaklu "Pinokio. Il grande musical" w reżyserii Magdaleny Piekorz. A 24 września do kin wejdzie bardzo oczekiwany film "Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego o śmierci Grzegorza Przemyka.
46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni potrwa od 20 do 25 września. W Konkursie Głównym o Złote Lwy walczyć będzie 16 filmów, w tym: "Bo we mnie jest seks" Katarzyny Klimkiewicz, "Ciotka Hitlera" Michała Rogalskiego, "Hiacynt" Piotra Domalewskiego, "Inni ludzie" Aleksandry Terpińskiej (debiut), "Lokatorka" Michała Otłowskiego, "Moje wspaniałe życie" Łukasza Grzegorzka. Będą też: "Mosquito State", który wyreżyserował Filip Jan Rymsza, "Najmro. Kocha, kradnie, szanuje" Mateusza Rakowicza (debiut), "Powrót do Legolandu" Konrada Aksinowicza, "Prime Time" Jakuba Piątka (debiut) oraz "Przejście" Doroty Lamparskiej. W Konkursie Głównym gdyńskiego festiwalu znalazły się także "Sonata" Bartosza Blaschke (debiut); "Śmierć Zygielbojma" Ryszarda Brylskiego, "Wszystkie nasze strachy", który wyreżyserowali Łukasz Ronduda i Łukasz Gutt, "Zupa nic" Kingi Dębskiej oraz "Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego. Przewodniczącym jury będzie w tym roku reżyser i scenarzysta Andrzej Barański. W jury są również aktorka Joanna Kulig, kompozytor Mikołajem Trzaską, pisarz, dramaturg i scenarzysta Robert Bolesto, operator, reżyser, scenarzysta filmowy Bogdan Dziworski, czeska filmoznawczyni Emilia Mira Haviarová, kostiumografka Dorota Roqueplo i reżyserka Agnieszka Smoczyńska. Platynowe Lwy za całokształt twórczości otrzyma Agnieszka Holland. A filmem otwarcia będzie "Zezowate szczęście" Andrzeja Munka po rekonstrukcji cyfrowej.
Polska premiera spektaklu "Pinokio. Il grande musical" w reżyserii Magdaleny Piekorz odbędzie się 22 września w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Ogromna zabawa, bardzo dużo pracy, bo to szalenie trudny spektakl - mówi reżyserka. To jest spektakl o potrzebie wolności, o tym, że Pinokio - dzięki temu, że jest chłopcem drewnianym, ale pozbawionym nitek - zaczyna odczuwać potrzebę wyrażania siebie, nazwania pewnych spraw - dodaje Piekorz.
Pinokia zagra Hubert Waljewski. W roli Gepetto będą się wymieniać Dariusz Niebudek i Krzysztof Respondek.
Film "Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego o jednej z najgłośniejszych zbrodni aparatu bezpieczeństwa PRL 24 września wejdzie do polskich kin. To oparta na reportażu Cezarego Łazarewicza opowieść o maturzyście Grzegorzu Przemyku, który w 1983 r. został zatrzymany i bestialsko pobity w komisariacie przez milicjantów.
Jak przeczytałem, to uznałem, że to sprawa ważna, warta filmu. Zaczęliśmy szukać drogi, jak z tego zrobić film. Znaleźliśmy Kaję Krawczyk, którą znałem z innego projektu. Doszliśmy do tego, że ona może być fajną scenarzystką - mówi Jan P. Matuszyński w rozmowie w RMF FM. Grzegorza Przemyka gra w filmie Matuszyńskiego Mateusz Górski.
W postać jego matki Barbary Sadowskiej wciela się z kolei Sandra Korzeniak. A głównym bohaterem jest Jurek, postać grana przez Tomka Ziętka, czyli jedyny świadek śmiertelnego pobicia.
W obsadzie "Żeby nie było śladów" są także m.in.: Aleksandra Konieczna, Agnieszka Grochowska, Michał Żurawski, Jacek Braciak, Jerzy Bończak, Andrzej Chyra, Bartłomiej Topa, Robert Więckiewicz, Tomasz Kot i Rafał Maćkowiak. Za zdjęcia odpowiada Kacper Fertacz. Producentami są Aneta Hickinbotham i Leszek Bodzak.