Odpadający tynk i plamy na kamienicach - tak wygląda większość zabytków na toruńskiej starówce, która 4 lata temu znalazła się na liście światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Tak niszcząco wpływa na budynki wilgoć i to nie tylko ta z powietrza. W piwnicach kamienic, w których powstały biura, sklepy i kawiarnie na ścianach pojawiły się grzyby, które są groźne nie tylko dla murów, ale i dla zdrowia.

Zespół naukowców toruńskiego uniwersytetu opracował specjalny raport, na temat stanu starówki. Z badań wynika, że winowajcą jest między innymi nieszczelna kanalizacja a także woda deszczowa, która nie ma gdzie odpłynąć i zbyt długo zalega pod ulicami. Naukowcy z uniwersytetu, którzy zastanawiali się w jaki sposób można uchronić niszczejące toruńskie kamienice doszli do wniosku, że należałoby odciąć mury od dopływu wody z ulic.

Zasugerowali nawet konkretne rozwiązanie: „Taka propozycja jest, żeby wykopać kanały osuszające wzdłuż budynku. Wypełnione te kanały będą tłucznią lub żwirem. Woda będzie odparowywała” – powiedział profesor Wiesław Domosłowski, który kierował on badaniami toruńskich naukowców. Jego zdaniem kanały należałoby wybudować jak najszybciej – najlepiej jeszcze w tym roku. W przeciwnym razie kamienice toruńskiej starówki będą „zdobić” coraz więcej plam, dziur, a także rusztowań.

Miasto nie ma jednak pieniędzy na taki natychmiastowy ratunek wszystkich toruńskich zabytków. Poza tym pojawiły się również inne, tańsze i – jak mówią urzędnicy z toruńskiego ratusza - mniej kłopotliwe rozwiązania. Jest jednak nadzieja na ratunek. Jeszcze w tym roku toruńska starówka przejdzie poważny remont. Jego koszt szacuje się na 10 mln złotych.

foto Archiwum RMF

12:20