Piosenkarka Christina Aguilera zaczyna działać na nerwy osobom współpracującym z gwiazdą na planie amerykańskiej edycji "The Voice". Jak twierdzi serwis RadarOnline, gwiazdorskie maniery wokalistki spowodowały, że producenci zostali zmuszeni nałożyć na artystkę karę finansową.
"Ona regularnie spóźnia się na plan zdjęciowy. Czasami nawet dwie godziny. To już trzeci sezon programu i producencie stwierdzili, że to się musi zmienić" - twierdzi informator portalu. Dotkliwa kara finansowa nie zrobiła ponoć wrażenia na piosenkarce. Ile zapłaciła gwiazda? Tego media nie ujawniają.
Nie przejęła się tym w ogóle. Ma tyle pieniędzy, że nawet nie zauważyła straty. Jednak producenci programu zamierzają następnym razem wymierzyć Christinie tak wysoką karę, by nawet ją to zabolało - donosi rozmówca RadarOnline.
Zachowanie Christiny Aguilery irytuje innych jurorów show: Blake'a Sheltona, Adama Levine'a i Cee Lo Greena, ale przede wszystkim osoby pracujące na planie "The Voice".
Mają szczerze dosyć jej spóźnień. Wiedzą, że jest kobietą i przygotowanie zajmuje jej sporo czasu, ale to już przesada. A kiedy już przyjedzie spóźniona, to i tak musi zrobić sobie makijaż i fryzurę - zdradza informator.
Jak twierdzi RadarOnline, skonfliktowany z Christiną Aguilerą wokalista i juror Adam Levine z grupy Maroon 5, miał zwyzywać gwiazdę przy osobach pracujących na planie "The Voice".