Bob Dylan został laureatem Literackiej Nagrody Nobla! Ten amerykański piosenkarz, kompozytor, autor tekstów, pisarz i poeta to jedna z najważniejszych postaci muzyki popularnej ostatnich pięciu dekad. Wybór Akademii Szwedzkiej został nagrodzony głośnymi brawami.
Bob Dylan, urodzony 24 maja 1941 roku w Duluth w Minnesocie, został wyróżniony przez Akademię Szwedzką za "tworzenie nowych form poetyckiej ekspresji w ramach wielkiej tradycji amerykańskiej pieśni". Nagroda, którą otrzyma piosenkarz, autor tekstów, pisarz i poeta jest warta 8 milionów koron szwedzkich, czyli ponad 927 tysięcy dolarów.
To nie tak, że Bob Dylan został nagle przez nas dostrzeżony. Przyznawanie Nagrody Nobla jest procesem. On był na naszej liście od dawna i czekał na swoją kolej - powiedział Per Waestberg z Akademii Szwedzkiej.
Radość z przyznania Nagrody Nobla Bobowi Dylanowi wiąże się przede wszystkim z popularnością jego piosenek. Wiele z nich jest uznawanych za hymny pokolenia - np. Blowin' in the Wind, Like a Rolling Stone.
Wielu przysłuchujących się ogłoszeniu tegorocznego werdyktu krytyków miało jednak wątpliwości, czy przyznanie Nobla autorowi tekstów to dobry pomysł. Bob Dylan jest bardzo dobrym autorem piosenek, które towarzyszą mi całe życie. Zastanawiam się jednak, czy jest to poezja. Gdy czytam jego teksty bez muzyki, one bardzo dużo tracą - stwierdził szwedzki krytyk Svante Weyler.
Jestem bardzo zaskoczona. Tym werdyktem przełamano bariery, pokazano, że literatura może być teraz rozumiana zupełnie inaczej - komentowała z kolei krytyk literacka telewizji SVT Ulrika Milles.
Bob Dylan nie był faworytem w tegorocznych przednoblowskich spekulacjach, ale jego nazwisko jako potencjalnego kandydata do Nobla pojawiało się już w poprzednich latach. Wielu obstawiało, że po ponad 20 latach Nobel trafi nareszcie do autora z USA.
Jerzy Illg, filolog, publicysta, wydawca i krytyk literacki, redaktor naczelny wydawnictwa "Znak", twierdzi, że literacki Nobel dla Dylana to jedna z najlepszych decyzji Akademii Szwedzkiej.
Dylan to nie tylko muzyk, ale wielki poeta. Poeta niesłychanie ważny dla całej naszej generacji, poeta, który wykrzyczał nasz protest, bunt, naszą rozpacz i miłość. Był heroldem tego pokolenia, choć odżegnywał się skrzętnie od tej roli. Nie chciał być na sztandarach, nie chciał być prorokiem, a mówić jedynie w swoim imieniu - podkreśla Illg.
Przed laty byłem w Sztokholmie i w księgarni zobaczyłem wielką antologię literatury powszechnej, zatytułowaną "Od Gilgamesza do Boba Dylana - kamienie milowe światowej literatury". Nie ma w tym przesady. Chcieliśmy zaprosić go w przyszłym roku na festiwal Miłosza właśnie jako poetę. Teraz to będzie zapewne dużo trudniejsze do zorganizowania. Coś takiego marzy mi się od lat. To jedna z najlepszych decyzji Akademii Szwedzkiej - ocenia.
Krytycznie wybór Akademii skomentował natomiast Paweł Huelle, pisarz, autor takich powieści jak "Weiser Dawidek", "Castorp" czy "Śpiewaj ogrody". Bob Dylan jako pisarz niczym się nie wyróżnił; przyznanie mu literackiej Nagrody Nobla jest czymś zaskakującym i żenującym. (...) Myślę, że najlepszym komentarzem do tego jest ballada Jacka Kaczmarskiego, trochę prześmiewcza wobec Boba Dylana ("Epitafium dla Boba Dylana" - red.); wszyscy, którzy znają Kaczmarskiego znają także tę balladę, w której on parodiuje i prowadzi dialog z Bobem Dylanem. Myślę, że to starczy za cały komentarz - stwierdził Huelle.
Bob Dylan jest artystą, który odgrywa ogromną rolę w kontrkulturze amerykańskiej i światowej - podkreśla natomiast w rozmowie z RMF FM literaturoznawca Grzegorz Jankowicz z "Tygodnika Powszechnego".
Zaczął swoją karierę muzyczną i swoją działalność artystyczną pod koniec lat 50. Lata 60., 70. to jest okres, który był niezwykle burzliwy w Stanach Zjednoczonych i w Europie. Kontrkultura to słowo, które będzie pewnie odmieniane przez wszystkie przypadki podczas rozmów na temat Boba Dylana teraz i przez następne miesiące - mówi Jankowicz.
W 2015 roku literacką Nagrodę Nobla otrzymała Białorusinka Swietłana Aleksijewicz. PRZECZYTAJCIE ROZMOWĘ Z UBIEGŁOROCZNĄ LAUREATKĄ!
(mal, edbie)