Amerykanie zamierzają wskrzesić brytyjski serial "Hotel Zacisze" z Johnem Cleesem w roli głównej. Zaliczany jest on do najśmieszniejszych produkcji komediowych, jakie kiedykolwiek powstały.

83-letni komik ponownie wcieli się w rolę hotelarza safanduły. Na ekranie towarzyszyć mu będzie jego córka, Camilla, a fabuła skupi się na ich napiętej relacji. Gdy powstawał w latach 70. ubiegłego stulecia, serial zdobył olbrzymi rozgłos i popularność z uwagi m.in. na ryzykowne skecze sytuacyjne i znakomitą grę aktorską. Pisząc scenariusz, Cleese piętnował skłonność Brytyjczyków do używania stereotypów. Śmiał się z ich przyzwyczajeń i uprzedzeń, a także z samego siebie.

Nie wiadomo, kto zdobędzie prawo do emisji nowego serialu, ale jedno jest pewne - Cleese nie zezwoli na to BBC, pod której sztandarem powstał oryginał. Jego zdaniem korporacja stała się zbyt ostrożna. Poza tym aktor nie może wybaczyć brytyjskiej telewizji publicznej, że nie wskrzesza na antenie nagrań dokonanych przez legendarny Latający Cyrk Monty Pythona, którego aktor był założycielem.

Jak zauważają niektórzy komentatorzy, John Cleese, z liberalnego i postępowo myślącego komika, stał się konserwatystą, narzekającym na wszystko i wszystkich. Wielokrotnie na przykład krytykował Unię Europejską i uważany jest za zwolennika brexitu. Nie oznacza to wcale, że nowa odsłona "Hotelu Zacisze" nie będzie śmieszna.

Opracowanie: