Według lekarza nieżyjącego już Michaela Jacksona, Janet Jackson miała córkę ze swoim byłym mężem Jamesem DeBargem. Narodziny dziecka były utrzymywane w tajemnicy, jak również fakt, że dziewczynka została oddana do adopcji – pisze o tym portal Radar Online.
Doktor Conrad Murray twierdzi, że siostra Michaela Jacksona, Janet urodziła w latach 80. dziecko, które następnie oddała do adopcji. Murray pisze o tym w książce, którą niedawno wydał. Powołuje się w niej na informację, jaką przekazał mu listownie były mąż piosenkarki James DeBarge.
"Conrad, nie mogę tego dłużej utrzymywać tylko dla siebie. Dowiedziałem się, że urodziła mi się córka, kiedy byłem z Janet" - pisze eksmąż.
DeBarge i Janet pobrali się, kiedy gwiazda miała 18 lat. Po roku małżeństwo zostało anulowane.
Według DeBarge, narodziny dziecka utrzymywane były w tajemnicy, między innymi dlatego, że rodzina Jacksonów oddała dziewczynkę do adopcji.
Już jako dorosła kobieta miała odszukać swojego ojca. "Byłem tak szczęśliwy, że nie wiedziałem, co robić" - pisze James. Twierdzi, że nie ma za złe Janet, że nie powiedziała mu, iż został ojcem.
Jak twierdzi Radar Online, kobieta, która odszukała swojego ojca, nie chciała, by o tym dowiedziała się jej biologiczna matka - Janet.
50-letnia Janet Jackson jest obecnie w ciąży ze swoim mężem Wissamem Al Many. Jak do tej pory podawały media, ma to być jej pierwsze dziecko.
(j.)