W Teatrze Żydowskim w Warszawie trwają próby przed premierą spektaklu "I była miłość w getcie". Powstaje on na podstawie słynnej książki Marka Edelmana i Pauli Sawickiej. Historia o czułości i szukaniu nadziei w trudnych czasach powstania w getcie warszawskim mocno koresponduje z aktualną wojenną sytuacją.

"Wszystko co mówił Marek Edelman, zwłaszcza publicznie, koresponduje z tym, co się dzieje dzisiaj, co się działo wczoraj i co się dzieje na świecie od dawna. Tylko dziś to się dzieje tuż obok nas. I może dlatego to tak wyraźnie odbieramy" - podkreśla w rozmowie z RMF FM Paula Sawicka. Jak dodaje "ważna jest pamięć, bo jak nie ma pamięci to nikt nie będzie się kajał ani za to co zrobił, ani za to co może zrobić w przyszłości (...) Marek Edelman zwracał też uwagę, żeby nie być obojętnym. Bo obojętny świadek jest tak samo winny".

Twórcy przedstawienia zaczęli prace przy premierze tuż przed wybuchem wojny w Ukrainie. Zwracają uwagę, że historie opowiedziane przez Marka Edelmana i Paulę Sawicką mówią o zagubieniu, bezwzględności, dosłowności doświadczanej w getcie samotności i rozpaczy. Ale mówią też, że ratunkiem wtedy i ratunkiem dziś jest uczucie.

Spektakl w reżyserii Tomasza Cyza ma kilka warstw. Jedną z nich jest opowieść, którą grany przez Jerzego Walczaka Marek przekazuje Pauli. Tę postać gra Alina Świdowska. To opowieść o codzienności życia w getcie. O miłościach, konieczności bycia z kimś, bo to daje nadzieję do dalszego życia. Druga warstwa to widma, które wyłaniają się z zakamarków pamięci Marka: kobiet i mężczyzn. Grają je Małgorzata Majewska, Marcin Błaszak i Piotr Chomik.

Widma wciąż chcą opowiadać swoją historię. Jedną z nich jest opowieść młodziutkiej dziewczyny, która wychodzi na aryjską stronę z chłopakiem i przez trzy miesiące się kochają, są szczęśliwi, choć wiedzą, że któregoś dnia pieniądze się skończą i gospodarz albo ich wyrzuci, albo wyda. Inną z bohaterek jest lekarka, która po zaginięciu męża wiąże się z dużo młodszymi od siebie mężczyznami.

Premiera spektaklu "I była miłość w getcie" 19 kwietnia w Teatrze Żydowskim w Warszawie To będzie część obchodów rocznicy powstania w warszawskim getcie.