"Quo Vadis, Aida?" Jasmili Zbanic otrzymała Europejską Nagrodę Filmową dla najlepszego filmu. "Dedykuję tę statuetkę kobietom ze Srebrenicy i wszystkim matkom, które uczyły nas, jak zamienić zniszczenie w miłość" - mówiła reżyserka podczas uroczystości.
Tegoroczna 34. gala wręczenia Europejskich Nagród Filmowych odbyła się w Berlinie, ale z uwagi na pandemię i związane z nią obostrzenia część twórców uczestniczyła w niej online.
W trakcie uroczystości statuetkę dla najlepszego europejskiego filmu przyznano "Quo Vadis, Aida?" Jasmili Zbanic. Obraz opowiada o wojnie z perspektywy mieszkającej w Srebrenicy tytułowej tłumaczki, pracującej dla ONZ. Film, uhonorowany w 2020 r. na festiwalu w Wenecji nagrodą Katolickiej Organizacji Kinematografii i Sztuki Audiowizualnej (SIGNIS), został zrealizowany w koprodukcji Bośni i Hercegowiny, Austrii, Niemiec, Polski, Francji, Norwegii, Turcji, Rumunii i Holandii. Polską producentką jest Ewa Puszczyńska ("Ida", "Zimna wojna"). Za muzykę odpowiada Antoni Komasa-Łazarkiewicz.
Dziękując za wyróżnienie, Zbanic podkreśliła, że jej film "jest poświęcony kobietom ze Srebrenicy, które straciły synów, mężów i matki". One znalazły sposób na to, by stworzyć pokój w całkowicie zniszczonym kraju. Kobiety zawsze musiały naprawiać to, co zniszczyli mężczyźni. Dedykuję tę statuetkę kobietom ze Srebrenicy i wszystkim matkom, które uczyły nas, jak zamienić zniszczenie w miłość. Mam nadzieję, że ta nagroda zachęci jak najwięcej kobiet, by reżyserowały kobiece historie, by prezentowały kobiecą perspektywę w filmach, polityce i w życiu. Potrzebujemy w kinie bardziej złożonych opowieści, aby przygotować naszą publiczność do tego bardzo skomplikowanego czasu, który jest przed nami - powiedziała.
Zbanic doceniono też statuetką za reżyserię. Z kolei Europejską Nagrodę Filmową dla najlepszej aktorki roku otrzymała grająca Aidę Jasna Djuricic.
Nagroda za całokształt twórczości trafiła do Márty Mészáros, węgierskiej reżyserki m.in. "Dziewięciu miesięcy", "Zorzy polarnej" oraz "Adopcji", uhonorowanej Złotym Niedźwiedziem na 25. festiwalu w Berlinie.
Za scenariusz doceniono Floriana Zellera i Christophera Hamptona za "Ojca". Tytułowa rola w tym filmie zapewniła Anthony'emu Hopkinsowi statuetkę dla najlepszego europejskiego aktora roku.
Najlepszą animacją okazał się "Flee" Jonasa Pohera Rasmussena. Do twórców tego filmu powędrowała również statuetka za najlepszy dokument, a także Nagroda Europejskich Uniwersytetów (EUFA).
Nagrodę w kategorii europejskie odkrycie roku (Prix FIPRESCI) otrzymała Emerald Fennell za "Obiecującą. Młodą. Kobietę". Najlepszą europejską komedią została "Ninjababy" Yngvild Sve Flikke.
"My Uncle Tudor" Olgi Lucovnicovej zwyciężył w kategorii najlepszy film krótkometrażowy. Z kolei za innowacyjne opowiadanie historii doceniono Steve'a McQueena, twórcę antologicznego serialu "Mały topór".
Europejskie Nagrody Filmowe (European Film Awards - EFA) to najważniejsze wyróżnienia na Starym Kontynencie, odpowiednik amerykańskich Oscarów, przyznawane przez filmowców zrzeszonych w Europejskiej Akademii Filmowej. Zostały wręczone po raz pierwszy w 1988 roku. Statuetkę za najlepszy film otrzymał wówczas Krzysztof Kieślowski za "Krótki film o zabijaniu". W ostatnich latach nagrody odebrali m.in. Dorota Kobiela i Hugh Welchman za polsko-brytyjską animację "Twój Vincent", Anna Zamecka za dokument "Komunia" i Paweł Pawlikowski za "Zimną wojnę".