Brytyjski satyryk Frank Skinner w oryginalny sposób skrytykował Adele za jej wulgarny gest podczas gali Brit Awards. "Jak może mówić, że jest dumna z bycia Brytyjką i za chwilę wystawić środkowy palec do nieba? To powinny być dwa palce, tak jak to my, Brytyjczycy, mamy w zwyczaju" - kpił z wokalistki.
Satyryk hipokryzją nazywa pokazywanie "amerykańskiego gestu" zamiast jego brytyjskiego odpowiednika. W Wielkiej Brytanii znacznie popularniejsze jest bowiem wystawianie palca wskazującego i środkowego (środek dłoni zwrócony do wewnątrz). Uważam, że wyświadczono jej przysługę, przerywając przemowę. Te opowieści, że jest dumna z bycia Brytyjką, to powiewanie flagą przed nosem... Nie podobało mi się to. Myślę, że wykazała się dużą dozą hipokryzji - oświadczył Frank Skinner.
Przypomnijmy, że prowadzący galę przerwał podziękowania Adele, by zapowiedzieć występ Blur. Wściekła Brytyjka pokazała organizatorom środkowy palec, a ci przepraszali później wokalistkę za tę interwencję.
Podczas gali Brit Awards 21 lutego Adele odebrała nagrody w kategoriach "Najlepszy album" oraz "Najlepsza artystka brytyjska".
Wydany w styczniu 2011 roku album "21" rozszedł się już w ponad 18 milionach egzemplarzy na całym świecie. To daje artystce 81. miejsce na liście wszech czasów.